• Milicz
  • wtorek, 09 październik 2018 10:39
  •   1003

Zwłoki Ukraińca w milickim parku

Zwłoki Ukraińca w milickim parku
Zwłoki Ukraińca w milickim parku © KPP Milicz

Rano we wtorek, 9 października, w parku przy Zespole Szkół w Miliczu odkryto zwłoki 40-letniego Ukraińca. Wstępnie wykluczyli działania osób trzecich. Dwa dni wcześniej denat pokłócił się ze swoimi współlokatorami, a jednego z nich niegroźnie ranił nożem.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Na zwłoki mężczyzny leżące na trawniku przy jednej z alei parku przy ul. Trzebnickiej w Miliczu natknął się we wtorek, 9 października ok. godz. 7:00 rano przypadkowy przechodzień, który wybrał się na poranny spacer ze swoim psem. Na miejsce przyjechała policja i prokurator oraz strażacy z PSP Milicz, którzy zasłonili ciało mężczyzny czerwonym parawanem.

Jak ustalono, były to zwłoki 40-letniego Ukraińca, pracującego na terenie powiatu milickiego w jednym z zakładów ogólnobudowlanych. Mężczyzna miał przy sobie portfel z dokumentami, ale nie było w nim pieniędzy. – Prawdopodobną przyczyną zgonu mogła być śmierć z wychłodzenia – informuje nas zastępczyni prokuratora rejonowego w Miliczu Iwona Krzyżewska-Zazula, dodając, że dokładne przyczyny śmierci poznamy po sekcji zwłok. Prokuratura ustalać będzie między innymi, czy mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Zlecono już badania toksykologiczne.

Ukrainiec miał na ciele drobne zadrapania oraz świeży ślad na wardze, najprawdopodobniej powstały w wyniku upadku na trawnik, gdzie znaleziono go leżącego na plecach. – Wstępnie wykluczyliśmy działanie osób trzecich – dodaje prokurator.

Jak ustaliliśmy 40-letni Ukrainiec wynajmował mieszkaniec w jednym z bloków przy ul. Kościuszki w Miliczu. Dwa dni wcześniej, w nocy z sobotę na niedzielę 6-7 października, doszło tam do awantury z jego udziałem. Po kłótni współlokatorzy wyrzucili go z mieszkania, a ten udał się na Komendę Powiatową Policji w Miliczu. Ten fakt potwierdza nam policja. – W niedzielę, 7 października po godz. 8:00 rano 40-letni Ukrainiec przyszedł do komendy w Miliczu i poinformował nas, że został wyrzucony przez swoich współlokatorów. Policjanci pojechali do mieszkania, ustalić okoliczności zdarzenia. Wtedy okazało się, że kilka godzin wcześniej, w nocy doszło tam do awantury pomiędzy współlokatorami, w czasie której 40-latej wyciągnął nóż i zaatakował ni 44-letniego kolegę. W związku z tym 40-latka zatrzymano w policyjnym areszcie – wyjaśnia nam oficer prasowy podinsp. Sławomir Waleński, dodając, że zraniony nożem 44-letni Ukrainiec udał się do szpitala, gdzie opatrzono mu niegroźną ranę.

Z kolei 40-letni Ukrainiec pozostał w policyjnym areszcie do poniedziałkowego popołudnia. – Po wykonaniu wszelkich czynności 40-atek został zwolniony z aresztu w poniedziałek po godz. 16:00. Nie wiemy, co dalej działo się z mężczyzną – dodaje milicki oficer prasowy.

Jak podało radio Eska Wrocław, powołując się na świadków, noc z poniedziałku na wtorek 40-letni obywatel Ukrainy spędził poza domem, gdyż nie został wpuszczony do mieszkania przez współlokatorów. Między nim a jego towarzyszami w ostatnim czasie dochodziło do licznych kłótni.

Teraz przyczyny i okoliczności zgonu Ukraińca wyjaśniają śledczy. Sprawdzony zostanie m.in. monitoring miejski i osiedlowy, który być może zarejestrował, jak wyglądały ostatnie godziny jego życia.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)