Elektrobus jeździł po Miliczu
W piątek i w niedzielę testowana była gminna komunikacja miejska, którą w przypadku wygranych wyborów chce wprowadzić w naszym mieście od nowego roku burmistrz Piotr Lech. Przez 2 dni po Miliczu jeździł elektrobus wypożyczony od gminy Strzelin.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W Strzelinie elektrobusy jeżdżą od tego roku i póki co znakomicie się sprawdzają. Co istotne, ekologiczne elektrobusy nie są napędzane silnikiem spalinowym, ale elektrycznym. Pełne naładowanie akumulatorów trwa od 6 do 8 godzin. Fabrycznie nowe elektryczne pojazdy mogą na jednym ładowaniu przejechać ok. 100 km.
Pierwsze testy ulicami Milicza odbyły się w piątek, 26 października. Elektrobus marki frugal DN14C prowadzony przez pracownika Urzędu Miejskiego Krystiana Zbieranta jeździł trasą: Urząd Miejski – szpital – aleja Niepodległości – Karłów – Urząd Skarbowy – PKP – Starostwo Powiatowe – targowisko – Wrocławska – Rynek – Poczta – Urząd Miejski. Jednocześnie meleks mógł przewieźć maksymalnie 14 osób. Taka forma ekologicznej komunikacji miejskiej przypadła do gustu testującym mieszkańców oraz była pozytywnie komentowana przez mieszkańców w Internecie.
Pierwsze dwa busy zostaną zamówione przez gminę we wrocławskiej firmie Intentio, która jest importerem i dystrybutorem pojazdów marki frugal. Cena jednego elektrobusu to około 60 tys. zł brutto. Elektrobusy mają trafić do Milicza w formie 5-letniego leasingu w styczniu 2019 roku.
Powołanie miejskiej komunikacji publicznej jest związane z uruchomieniem w lutym-marcu 2019 r. połączeń kolejowych pomiędzy Miliczem a Wrocławiem. Dziennie przez Milicz ma przejeżdżać 7-8 szynobusów obsługiwanych przez Koleje Dolnośląskie. Jak zapewnia burmistrz Piotr Lech, kursy komunikacji miejskiej byłyby dopasowane do odjazdów i przyjazdów pociągów. – Koszt ładowania takiego elektrobusa wynosi przy obecnych cenach 28 zł na jedną dobę. Do tego dojdą koszty pracownicze, bo będziemy chcieli zatrudnić do obsługi elektrobusów przynajmniej dwóch kierowców – mówi o sowich zamierzeniach burmistrz Piotr Lech.
Nie jest jeszcze rozstrzygnięte, czy komunikacja będzie płatna czy bezpłatna dla mieszkańców. Kwestia ta będzie poddana konsultacjom społecznym. Jeśli przejazdy miałyby być odpłatne, to – jak podkreśla burmistrz – tylko za niewielką kwotę. Kolejne elektrobusy w przypadku wygranych wyborów Piotr Lech planuje zakupić ze środków unijnych w ramach tzw. programów niskoemisyjnych. Docelowo miejska komunikacja publiczna miałaby skomunikować Milicz z podmiejskimi miejscowościami.