Spotkanie opłatkowo – noworoczne TON w Kobylinie
W sobotę, 15 grudnia, w restauracji „Bajka” w Kobylinie odbyło się spotkanie opłatkowo – noworoczne Towarzystwa osób Niepełnosprawnych w Pogorzeli.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Warto już na wstępie wspomnieć, że Towarzystwo Osób Niepełnosprawnych w Pogorzeli zrzesza – nomem omen – osoby niepełnosprawne z terenu gminy – Pogorzela, Borek Wielkopolski, Pępowo i Kobylin. Dlatego też na uroczystości nie mogło zabraknąć burmistrza Pogorzeli Piotra Curyka, burmistrza Borku Wielkopolskiego Marka Różka, wójta Pępowa Grzegorza Maruszaka oraz burmistrza Kobylina Tomasza Lesińskiego.
Co ciekawe, w tym roku na spotkaniu opłatkowo – noworocznym zjawili się goście z Holandii, którzy przywieźli paczki z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Spotkanie było dobrą okazją by podsumować miniony rok. – Okres zimowy to my zawsze przesypiamy i raczej nic godnego uwagi w TON Pogorzela się nie dzieje – tłumaczyli organizatorzy.
1 czerwca zorganizowano Dzień marki w Pogorzeli, w którym udział wzięły 64 osoby. Między 13 czerwca a 27 czerwca uczestnicy wzięli udział w turnusie rehabilitacyjnym. Kolejny ma odbyć się w sierpniu 2019 r. Grupa nowych podopiecznych razem z przedszkolem w Pogorzeli zorganizowali festyn, gdzie pozyskani na rzecz TON 2 tys. zł.
27 lipca zorganizowano wycieczkę do Spreewaldu w Niemczech, z kolei 9 sierpnia – uczestnicy byli w Cichowie. W tym wspaniałym miejscu bawiło się aż 155 osób! – Nareszcie pogoda dopisała, bo ostatnie trzy wyjazdy to mieliśmy pogodę, jak pod psem – dodali organizatorzy.
Punktem kolimacyjnym była Polska Złota Jesień, czyli spotkanie zorganizowane 2 października. Wówczas grupa Towarzystwa Osób Niepełnosprawnych z Pogorzeli, Borku Wielkopolskiego, Pępowa oraz Kobylina wybrała się do Karpacza. Wyjazd do Karpacza by okazją do zwiedzania Sudetów, Jeleniej Góry, tamtejszego muzeum, gdzie uczestnicy dowiedzieli się sporo informacji o okolicy, a także o historii i geografii regionu. Pole miniatur w Kowerach w słynnej przed laty fabryce dywanów było punktem całej wycieczki. Tak zobaczyli miniatury wszystkich zabytków Dolnego Śląska.
– Widzieliśmy obiekty Dolnego Śląska w miniaturze, a nawet „złoty pociąg” wyjechał by się nam pokazać. Potem były Bierutowice (Góry Karpacz) i świątynia Wang, a potem spacer do Dolnego Karpacza, posiłki i powrót do domu – dodali organizatorzy. W wyprawie udział wzięły 44 osoby.