• Krotoszyn
  • piątek, 10 maj 2019 11:35
  •   770

Wandale zniszczyli spatepark

Wandale zniszczyli spatepark
Wandale zniszczyli spatepark © archiwum

Skatepark na krotoszyńskim Błoniu znowu został zdewastowany. Pracownicy Centrum Sportu i Rekreacji „Wodnik” apelują do policji i straży miejskiej o częstsze kontrole tego miejsca, a do mieszkańców o reagowanie na akty wandalizmu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Radny Grzegorz Majchrzak (53 l.), na co dzień kierownik obiektów sportowych w CSiR, złożył na ręce burmistrza prośbę o interwencję u komendanta powiatowego policji i u straży miejskiej w sprawie zniszczeń na terenie skateparku, do jakich doszło nocą z 24 na 25 kwietnia. Teren do jazdy na rowerach i deskorolkach na ul. Sportowej znowu został zdewastowany. Jedną z drewnianych płyt oddzielających tory do jazdy wyrwano. – Kostki brukowe powyrzucano – dodał rajca.

Ponieważ akty wandalizmu, powtarzają się, poprosił o zwiększenie liczby patroli w tej okolicy. – Szczególnie w porze wieczornej i nocnej – podkreślił. Problem nasila się coraz bardziej. Z terenu nad jeziorkiem Odrzykowskim, gdzie przy ul. Sportowej znajduje się skatepark, grupki młodych osób zrobiły sonie miejsce imprez.

Piją tam alkohol, o czym świadczą puste i potłuczone butelki, palą papierosy i nie tylko, pozostawiają też, gdzie popadnie, opakowania po jedzeniu. Codziennie pracownicy CSiR zapełnia odpadami kilka worków na śmieci.

– Z przykrością stwierdzam, że zwracałem się osobiście do policji i do straży miejskiej. Niestety, interwencje były bezskuteczne, bo gdy przyjeżdżał oznakowany radiowóz, młodzi ludzie sobie kulturalnie stali czy siedzieli. Nic się nie działo – powiedział radny. Po odjeździe służb mundurowych odbywały się – jak opisywali świadkowie pracownikom ośrodka sportu – dantejskie sceny. – Latały butelki.

Obecnego na sesji starostę Stanisława Szczotkę (62 l.)radny poprosił, aby ten zasugerował komendantowi policji przyjazdy w nieoznakowanych radiowozach. I przywołał przykład niszczenia placu zabaw z siłownią zewnętrzną na ul. Młyńskiej, gdzie dochodziło do chuligańskich wybryków, ale po wizytach takich patroli sytuacja się uspokoiła.

Grzegorz Majchrzak (53 l.) zaapelował o natychmiastowe przeciwdziałanie wybrykom. – To jest nasze wspólne mienie, z naszych podatków. Ostatnio, dwa tygodnie temu, skatepark był naprawiany, co kosztowało jeden tysiąc złotych. Wymieniono płyty i podesty. W tej chwili ta praca poszła na marce – stwierdził na sesji 25 kwietnia.

Burmistrz Franciszek Marszałek (54 l.) obiecał, że porozmawia na ten temat z komendantem policji. – To przykre, że takie sytuacje się pojawiają. Jeśli jednak widzimy, że coś złego się dzieje, dzwońmy pod odpowiedni numer telefonu – zaapelował. Wydaje się jednak, że konieczny jest tam monitoring.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)