W poniedziałek, 6 maja o godz. 12:30 karetka pogotowia z Milicza jechała w kierunku Janisławic. Na głównym skrzyżowaniu w Starej Hucie, prowadzący karetkę 47-letni kierowca z Krotoszyna nie udzielił pierwszeństwa przejazdy jadącemu prawidłowo 68-letniemu kierowcy samochodem ciężarowym marki scania, przewożącym piach. Tak doszło do zderzenia się obu pojazdów. Na szczęście karetka nie przewoziła pacjenta, a jechał w niej jedynie lekarz i ratownik. Nikomu nic się nie stało, a jedyne starty zanotowano w uszkodzonych pojazdach.

Jak informuje nas świadek, karetka pogotowia jechała do nieprzytomnego pacjenta, ale nie miała włączonych sygnałów dźwiękowych, tylko sygnalizację świetlną. Potwierdza to milicja policja. – W tym przypadku kierujący karetką pogotowia powinien ustąpić pierwszeństwo przejazdu ciężarówce, która jechała drogą z pierwszeństwem przejazdu. Z kolei karetka pogotowia nie była w tej sytuacji pojazdem uprzywilejowanym, bo nie miała jednocześnie włączonych sygnałów dźwiękowych i świetlnych – wyjaśnia nam kierownik Wydziału Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Miliczu, st. asp. Robert Peć dodając, że zgodnie z kodeksem drogowym, pojazd uprzywilejowany to pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi. Policjanci ukarali więc kierowcę karetki pogotowia mandatem karnym w wysokości 220 zł oraz 6 punktami karnymi.

– Może to zdarzenie będzie ku przestrodze, bo to skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne, gdyż ma ograniczoną widoczność – mówi świadek zdarzenia, mieszkaniec Starej Huty.