Omijała kota i wjechała do rowu
8 lipca o godz. 10:30 na trasie Krotoszyn – Zduny osobowy renault, którym podróżowały 3 osoby, tj. matka z dwojgiem małych dzieci, zjechał na pobocze w drzewo.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Kierująca renaultem 27-letnia mieszkanka gminy Cieszków, chcąc uniknąć zderzenia z przebiegającym przez drogę kotem, zjechała na prawe pobocze drogi, wskutek czego straciła panowanie nad pojazdem i z jezdni wjechała do rowu, by w końcu uderzyć w drzewo – mówi asp. Piotr Szczepaniak (39 l.), oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Było w nim dwoje dzieci w wieku 2 lat i 8 miesięcy, które na szczęście nie odniosły żadnych obrażeń i nie wymagały hospitalizacji. Kierująca autem kobieta była trzeźwa. – Wstępnie jej obrażenia określono jako wymagające leczenia przez czas krótszy niż siedem dni – wyjaśnia Szczepaniak.
Strażacy podarowali dzieciom biorącym udział w zdarzeniu maskotkę Misia Ratownika. W uszkodzonym aucie odłączyli akumulator i zakręcili zawór instalacji gazowej. Po przybyciu na miejsce karetki pogotowia uczestnicy wypadku zostali przekazani ratownikom, którzy zdecydowali o przewiezieniu kobiety do szpitalnego oddziału ratunkowego na badania. U dzieci nie stwierdzono żadnych obrażeń, dlatego trafiły pod opiekę rodziny.