– Państwa wnioski są przekazywane przez wójta i przez mnie do starosty i Powiatowego Zarządu Dróg. Natomiast nie będę państwu odczytywał wszystkich odpowiedzi na moje interpelacja – powiedział do radnych w Rozdrażewie Henryk Jankowski (61 l.), radny powiatowy. – Nie czytając odpowiedzi nie rozczarował nas, bo wiemy, że odpowiedź z PZD to jedno, a realizacja tego, co na papierze, to często dwie zupełnie odlegle sprawy – mówi jeden z rozdrażewskich samorządowców.

Droga z Bud w kierunku Koźmińca jest uszkodzona na długości kilkuset metrów. Sprawę sygnalizowano już niejednokrotnie. – Zgłaszał ten problem już pan Lucjan Zmyślony, a potem ja. W lipcu byli pracownicy PZD i zakleili trzy dziury. Reszty może nie widzieli, albo nie mieli tyle materiału – mówi Patrycja Droszcz, sołtyska Bud. Swój apel o dokończenie naprawy poobrykowanego asfaltu pobocza i ubytków w jezdni ponowiła miesiąc temu. Efektu brak.

Obniżenie krawężników przy dwóch przejściach dla pieszych zajęło drogowcom cztery lata. Tzw. inwestycja jeszcze trwa, bo w dwóch miejscach, o które wnioskowano, krawężniki nadal są wysokie. Osoba na wózku lub matki z wózkami mają problem, aby przejechać na drugą stronę ulicy. Jan Maciejewski w sprawie drogi z Rozdrażewa do Nowej Wsi i powiatówki na Maciejew oraz wycinki drzew zabierał głos kilkadziesiąt razy przez ostatnie 5 lat.

Powód fatalnej jakości niektórych dróg jest banalny – brak pieniędzy w budżecie powiatu i Powiatowego Zarządu Dróg. Jak przypomniał wicestarosta Paweł Radojewski (57 l.), powiat powinien co roku modernizować około 10 procent administrowanych przez siebie dróg. – Rocznie powinniśmy naprawiać i budować około 40 kilometrów dróg. Nie jesteśmy w stanie finansowo udźwignąć takich zadań – przyznał.

W 2018 roku nową nawierzchnię położono na 5 kilometrach „powiatówek”. I to dzięki dofinansowaniom – z gmin i innych źródeł. Na terenie gminy Rozdrażew jest ponad 52 km dróg powiatowych.