Słowa Urbaniaka padły w trakcie dyskusji na komisji społecznej Rady Miejskiej w Krotoszynie. Projekt uchwały referował szef wydziału promocji dr Jacek Kępa (57 l.). Przypomniał, że współpraca regionu, gdzie leży koreańskie 130-tysięczne miasto Nonsa, z województwem wielkopolskim trwa już 17 lat. – A teraz z poziomu regionu schodzi się na gminy – powiedział rajcom. Mówiąc o potencjalnych korzyściach wspomniał o tym, że to proces długotrwały. Na razie 6 krotoszyńskich firm weźmie udział w targach gospodarczych w Nonsan.

– Przyjaciół trzeba szukać blisko a wrogów daleko – zaczął radny Mariusz Urbaniak (51 l.), sceptycznie nastawiony do pomysłu. Dodał, że korzyści są w sferze fantazji. – Może coś z tego wyjdzie, a może nie. Korea jest daleko. Czemu nie nawiązujemy kontaktów z miastem w Czechach albo na Słowacji? – zapytał Urbaniak.

Wiceburmistrz Ryszard Czuszke (59 l.) zauważył, że należy dać sobie szansę. – Będziemy szukali również rozwiązań finansowych – nawiązał do wysokich kosztów wyjazdów. – Jestem optymistą. Trzeba spróbować – dodał. Z kolei radna Sławomira Kalak (51 l.) zaznaczyła, że ze współpracy międzynarodowej korzysta wąskie grono, tj. członkowie towarzystw przyjaźni. Jacek Kępa (57 l.) stwierdził, że w wyjeździe zagranicznym może wziąć udział każdy chętny mieszkaniec, niekoniecznie należący do towarzystwa. – Na przykład teraz można jeszcze zapisać się na wyjazd do niemieckiego Dierdorfu – powiedział.

W głosowaniu 5 radnych było za podjęciem współpracy z Nonsan natomiast Mariusz Urbaniak i Sławomira Kalak byli przeciwni.