– Nie najlepiej wyglądamy w tym segmencie – zauważył radny Marcin Ptak (47 l.). I dodał. – Albo nie mamy ku temu kompetentnych osób, albo komuś się w ogóle nie chce za tymi środkami i rozglądać. Tymczasem zdaniem rajcy w urzędzie powinien być specjalista od unijnych środków. – Bo teraz będą nowe rozdania i na pewno skorzystać mogłyby wszystkie instytucje podlegające pod urząd – wskazywał Ptak.

Rządzący w Grodzie Sulimira najwyraźniej wzięli sobie jego sugestie do serca, bo w przyszłorocznym budżecie ma znaleźć się pula na zatrudnienie osoby, która będzie zajmowała się właśnie pozyskiwaniem dla miasta środków zewnętrznych. Jest jednak pewien warunek. – Planuję zatrudnić taką osobę, ale również informatyka, by mógł obsługiwać wszystkie nasze jednostki. Dlatego chciałbym, a by był to ktoś w rodzaju „dwa w jednym”. Czyli jaka osoba – która potrafi pozyskiwać środki zewnętrzne a jednocześnie zajmie się obsługą informatyczną urzędu. Nie stać nas niestety, by na jeden etat zatrudnić osobę do wniosków a na drugi informatyka – uprzedził Dariusz Dębicki (50 l.)m burmistrz Sulmierzyc.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że napisanie i złożenie wniosku, nie jest jednoznaczne z pozyskaniem środków. – To są dwie różne rzeczy. Do tego, żeby otrzymać dofinansowanie, trzeba mieć jeszcze wkład własny, Bo można napisać 100 wniosków, a móc zrealizować tylko 5, bo tyle mam na to środków własnych – zobrazował Dębicki. Nabór na nowe stanowisko ma być ogłoszony w listopadzie.