Pomysł wystawienia II części „Dziadów” zrodził się pod koniec poprzedniego roku szkolnego, kiedy to uczniowie (wówczas VII klasy) omawiali to dzieło na lekcjach z polonistą, Łukaszem Janurą. – Zaświtała wówczas myśl, że dobrze byłoby wystawić ten dramat na naszej kobylińskiej scenie, przy okazji Zaduszek. Jednocześnie pojawiły się wątpliwości – utwór napisany 200 lat temu, archaiczny język, teksty pisany wierszem, ludyczność – kto to zrozumie? Mimo wszystko postanowiliśmy spróbować – mówią Klaudia Wachowiak i Julia Jarka, uczennice, które wcielały się w role zjaw, Józi i Rózi.

W przygotowanie spektaklu wyłożono wiele pracy. W inscenizacji wzięli udział niemal wszyscy uczniowie klasy VIIIIa oraz kilkoro z klas VIIIb i VIIIc. – Przedstawiciele opierało się na pracy zespołowej. Pomyłka jednego z aktorów mogłaby zepsuć cały trud. Każdy jednak przygotował się sumiennie i wszystko wyszło tak, jak powinno. Byłyśmy szczęśliwe i zadowolone. Niektóre role wymagały dużego poświęcenia i wiele nauki, gdyż były bardzo długie – opowiadają uczennice.

Inscenizacja spodobała się widzom, którzy nagrodzili uczniów gromkimi brawami i słowami uznania. Młodzi aktorzy celująco sprostali trudnemu wyzwaniu.