• Milicz
  • wtorek, 26 listopad 2019 10:52
  •   1130

Kierował pod wpływem marychy

Kierował pod wpływem marychy
Kierował pod wpływem marychy © archiwum

Policjanci z Milicza zatrzymali mieszkańca powiatu krotoszyńskiego, który kierował samochodem osobowym będąc pod wpływem narkotyków. Tester narkotykowy wykazał w organizmie kierowcy marihuanę.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W piątek, 8 listopada o godz. 1:30 na ul. Krotoszyńskiej w Miliczu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej mężczyznę kierującego osobowym renaultem. Kierował nim 26-letni mieszkaniec pow. krotoszyńskiego. Wraz z nim jechało jeszcze trzech pasażerów.

Kierowca był trzeźwy i posiadał wymagane dokumenty, ale w trakcie kontroli drogowej wyraźnie był zdenerwowany i czymś zaniepokojony. W związku z podejrzeniem, że kierowca może być pod wpływem narkotyków, użyto specjalnego testera. – Podejrzenia policjantów okazały się słuszne – tester wykazał obecność marihuany. Ponadto policjanci znaleźli przy mężczyźnie woreczek z porcją marihuany oraz drugo z krystaliczną substancją, której skład będzie znany po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych – mówi podinspektor Sławomir Waleński, oficer prasowy policji w Miliczu.

Pasażerowie samochodu po wylegitymowaniu i sprawdzeniu pod kątem posiadania narkotyków zostali zwolnieni. Natomiast kierowca został przewieziony do milickiego szpitala, gdzie pobrano od niego krew na zawartość narkotyków. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a samochód którym kierował został odholowany na parking strzeżony. Do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie.

Dalszy tok postępowania w tej sprawie kierowania samochodem prawdopodobnie pod wpływem narkotyków uzależniony jest od wyniku badania krwi. W przypadku pozytywnego wyniku badań mężczyźnie grożą takie same konsekwencje prawne, jak zatrzymanym nietrzeźwym kierowcom. Ponadto odpowie on przed sądem, za posiadanie narkotyków, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)