• Orpiszew
  • piątek, 26 czerwiec 2020 05:58
  •   1840

Chodnik w Orpiszewie nareszcie gotowy!

Chodnik w Orpiszewie nareszcie gotowy!
Chodnik w Orpiszewie nareszcie gotowy! © archiwum

Za pokaz nieudolności uznał prace przy budowie chodnika przez środek wsi Orpiszew (gm. Krotoszyn) jeden z jej mieszkańców.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Roboty wykonywali pracownicy Powiatowego Zarządu Dróg. Zaczęły się jesienią 2019 r. Inwestycja była wynikiem porozumienia zawartego przez władze powiatu z gminą Krotoszyn.

Za robociznę odpowiedzialna była ekipa PZD, a kostkę dostarczył samorząd gminy. W sumie zrobiono 300 m, począwszy od granicy wsi od strony Krotoszyna (na skrzyżowaniu z drogą gminną), następnie do sklepu Dino, szkoły, za most i do skrzyżowania z drogą do Baszyn.

W układzie kostki zaangażowanych było 2-3 pracowników, następnie 4, a nawet 6, jak powiedział nam orpiszewianin, który patrzył to krytycznym okiem. – Średnia wydajność to metr na dzień roboczy. Szczerze mówiąc, pokaz nieudolności i chyba też nieróbstwa – skomentował w telefonicznej rozmowie z redakcją. Mieszkaniec ten porównał tempo i jakość prac z tymi przy przebudowie ścieżki przy drodze w Benicach, które prowadziła wyłoniona w przetargu firma Gembiak – Mikstacki z Krotoszyna. – W normalnej firmie tacy pracownicy zostaliby zwolnieni po jednym dniu – uważa orpiszewianin.

Wicestarosta krotoszyński, Paweł Radojewski (58 l.) tłumaczył, że brygada robotników PZD jest nieliczna. Przyznaje, że pracownicy byli przerzucani do innych zadań, m.in. ostatnio układali chodnik na ul. Młyńskiej w Krotoszynie, także w porozumieniu z gminą.

Z kolei dyrektor PZD Krzysztof Jelinowski (62 l.) informuje, że samorząd gminny dostarczył kostkę brukową później niż ustalono. – To było we wrześniu 2019 r. Powiat i gmina spisały zatem porozumienie, określające termin zakończenia prac na 30 czerwca – mówi szereg powiatowych. I 25 czerwca zapewnił nas, że do 26 czerwca prace powinny zostać zakończone.

– Potwierdzam, prace są już na końcówce. Faktycznie, trochę to trwało, ale co się dziwić, skoro jest jest przerzucana z miejsca na miejsce – komentuje Robert Chmielarz, sołtys Orpiszewa.

Także on, podobnie jak wcześniej orpiszewianin, który zgłosił nam sprawę, wskazuje na konieczność zrobienia kładki na moście. – Żeby dzieci nie wychodziły na jezdnię. Na moście ledwo się mijają dwa auta – opisuje problem. W pobliżu mostu znajduje się szkoła podstawowa. Dla dzieci chodzących do niej pieszo ten odcinek drogi jest bardzo niebezpieczny. Kładka ma zostać zrobiona w następnym etapie, być może już jesienią.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)