W piątek, 26 czerwca Stanisław Szczotka (63 l.) odpowiedział radnemu z Rozdrażewa na tę interpelację. W swoim piśmie wspomniał o działaniach, które podejmował Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.

Wymienił m.in. informowanie mieszkańców o stanie epidemiologicznym, organizację kwarantanny dla osób wracających z zagranicy, rozprowadzenie środków bezpieczeństwa i dezynfekcyjnych.

– Do chwili obecnej Powiatowy Urząd Pracy na różnego rodzaju pomoc dla przedsiębiorców oraz osób zatrudnionych wydał łącznie prawie 23 mln zł. Przełożyło się to na ochronę ponad 2 000 miejsc pracy i ok. 500 jednoosobowych firm – poinformował starosta. Zaznaczył, że PUP otrzymał na to środki z zewnątrz – m.in. z rezerwy ministra finansów i Europejskiego Funduszu Społecznego.

Włodarz powiatu wspomniał również o funkcjonowaniu służb socjalnych, które koordynował Andrzej Piotrowski, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. – Wstrzymana została działalność zespołu orzekającego o niepełnosprawności, ograniczono wizyty w rodzinach pieczy zastępczej – wymienił. Jak dodał, mieszkańcom powiatu zaoferowano pomoc w postaci konsultacji i telefonu wsparcia.

Radny Król chciał wiedzieć, jakie koszty poniósł powiat od początku marca do połowy czerwca w związku z pandemią koronawirusa. Jak poinformował starosta, wydano w sumie 774 tys. 663 zł. Jednostką organizacyjną, która zapłaciła najwięcej, okazał się Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej. Na walkę z pandemią wydał 487 tys. 215 zł.

Na drugim miejscu znalazło się starostwo z kwotą 100 tys. 548 zł. Trzeci z 87 tys. 563 zł Dom Pomocy Społecznej w Baszkowie (gm. Zduny).

Według zestawienia zaprezentowanego przez starostę najwięcej kasy poszło na środki bezpieczeństwa, takie jak maseczki ochronne, przyłbice czy rękawiczki, termometry, płyny do dezynfekcji.