– Obniżenie wieku emerytalnego do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet może nastąpić w pierwszym półroczu – powiedziała minister Elżbieta Rafalska w wywiadzie z portalem Wirtualna Polska.

Jeśli obietnice nowego rządu zostaną zrealizowane, osoby, które w czerwcu przyszłego roku osiągną wymagany próg wieku, będą już mogły zostać emerytami. Minister zaznaczyła wcześniejsze przejście na emeryturę, trzeba się liczyć z tym, że świadczenia emeryckie będą niższe. – To nie jest przymus, to dobrowolność. Każdej podejmie indywidualną decyzję, czy chce pracować dłużej, czy chce przejść wcześniej na emeryturę – tłumaczyła minister. Projekt ustawy emerytalnej zakłada bowiem, że po osiągnięciu wieku emerytalnego będzie można albo przejść w stan spoczynku, albo nadal pracować, żeby mieć wyższą emeryturę.

Jednym z priorytetów rządu Beaty Szydło jest przywrócenie wieku emerytalnego sprzed reformy dokonanej przez rząd Donalda Tuska (58 l.) w 2012 roku. Po wejściu w życie zmian zaczął obowiązywać wiek emerytalny 67 – zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.

Decyzja spotkała się z dużym sprzeciwem ówczesnej opozycji. Powrót do wcześniejszego wieku emerytalnego obiecywał podczas kampanii wyborczej również prezydent Andrzej Duda (43 l.), który lada chwila ma złożyć projekt ustawy.