Policja zatrzymała dwóch mieszkańców Poznania. Jeden z nich, 26-latek próbował ukraść vw golfa wartego 24 tysiące złotych. Grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Do próby kradzieży samochodu doszło w nocy z 6 na 7 lipca. Dyżurny krotoszyńskiej policji został powiadomiony przez mieszkańca jednej z wioski, że dwaj mężczyźni kręcą się koło jego zaparkowanych pojazdów. Został wysłany patrol policyjny. Po przybyciu na miejsce, mężczyzn już nie było, zostali spłoszeni przez właściciela pojazdów. Jeden z dwóch patroli udał się w kierunku odejścia mężczyzn. Drugi natomiast rozpoczął obserwację pojazdu, którym przyjechali domniemani złodzieje. Funkcjonariusze znaleźli torbę z narzędziami i rękawiczkami. Policjanci obserwujący po 30-minutach od rozpoczęcia obserwacji zauważyli skaczących mężczyzn przez płoty. Natychmiast rozpoczęto pościg. Dopiero nad ranem udało się schwytać uciekinierów. Okazali się nimi mieszkańcy Poznania w wieku 26 i 38 lat. Podczas przesłuchania nie byli w stanie logicznie wyjaśnić co robią w tym rejonie. Mundurowi podczas przeszukania pojazdu, którym przyjechali znaleźli w nim urządzenia mogące służyć do kradzieży samochodów. Usłyszał on zarzut usiłowania kradzieży. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.