Uroczystego odsłonięcia tablicy (w językach polskim i niemieckim) dokonała pani Halina, jedna z uratowanych z transportu osób, do dziś mieszkająca w naszym mieście. Obie części uroczystości prowadził dr Janusz Urbaniak z redakcji Rzeczy Krotoszyńskiej. O samej idei upamiętnienia opowiedział pokrótce Stefan Witek. – Mieszkańcy miasta mogą być dumni z postawy tych, którym jest poświęcona tablica. Jest ona swoistym podziękowaniem dla ich poświęcenia i odwagi w niezbyt sprzyjających czasach. S. Witek wymienił następnie nazwiska wszystkich znanych dotąd rodzin, które przygarnęły niemieckie dzieci. Stało się to po raz pierwszy, bo książka przywołuje tylko jedno, pozostałe są (na prośbę uratowanych) zmienione.

Burmistrz Ryszard Czuszke dziękował Stefanowi Witkowi za zaangażowanie i osobisty wkład w akt upamiętnienia. Pełnomocnik Konsulatu Generalnego Niemiec we Wrocławiu Rainer Sachs akcentował, że dotykamy trudnej historii obu narodów. Według niego szczególnie godne pochwały jest to, że tak wspaniały czyn, bezinteresownie ratujący życie małych dzieci, został upamiętniony w Krotoszynie. – Całe pokolenia przyjdą i zapoznają się z tamtą historią, co jest niezwykle istotne, bo żyjemy niestety w czasach nowych zagrożeń. Może ten gest będzie dla nich wskazówką do zastanowienia się nad własnymi czynami – powiedział.

Druga część uroczystości odbyła się w sali reprezentacyjnej Ratusza. Przed wejściem można było zapoznać się z ofertą wydawniczą Towarzystwa Miłośników i Badaczy Ziemi Krotoszyńskiej. Na stoisku dostępna była również książka Dainy Kolbuszewskiej, a także okolicznościowy numer Krotoszyńskiego Kuriera Kolejowego wydanego przez TMiBZK i Starostwo Powiatowe w Krotoszynie pod redakcją Grzegorza Śniecińskiego.

RODZINY, KTÓRE PRZYGARNĘŁY NIEMIECIE NIEMOWLĘTA W 1945 ROKU
- Stanisław i dr Jerzy Kolasińscy
- Franciszek Młynarz z żoną
- Bronisława i Ignacy Nowiccy
- Janina i Józef Nochelscy (a później Stanisława i Jan Skałeccy
(według dotychczasowych ustaleń)