Przypomnijmy: 23 listopada ub. roku, burmistrz Franciszek Marszałek przedstawił publicznie pionierski projekt „Krotoszyński Rower Miejski”. Chodzi o to, aby mieszkańcy, którzy mają stare, ale w miarę dobre rowery, których nie używają, przekazywali je nieodpłatnie do Miejskiego Zakładu Komunikacji. Spółka ma swoich warsztatach naprawić przekazane jednoślady i pomalować je na błękit, czy kolor herbu Krotoszyna. Rowery mają stanąć w kilku miejscach w specjalnych stojakach i nieodpłatnie służyć mieszkańcom gminy. Projekt wystartuje 28 kwietnia.

Do 27 stycznia zebrano 16 rowerów. – Są w zadawalającym stanie. Zbiórka prowadzona jest dalej – informuje Wiesław Gałęski, prezes MZK w Krotoszynie. W najbliższym czasie ma się rozpocząć przygotowywanie pojazdów do użytku.

Urząd obliczył, że koszt naprawy zebranych rowerów może wynieść między 6 a 7 tys. zł. – To oczywiście tylko szacunki. Dodatkowe pieniądze pochłoną stojaki i znakowanie rowerów – mówi Joanna Król-Trąbka, zastępczyni burmistrza Krotoszyna. – Poza tym na bieżąco korygujemy pewne założenia – zaznacza. Jak dodaje, rowerowe stacje zostaną najprawdopodobniej wyposażone w pompki.