Nie będzie emerytur bo ZUS zbankrutuje
To może być opłakany efekt wielkiej reformy PiS, czyli zniesienia limitu wynagrodzeń, powyżej którego nie płaci się składek na ZUS. Dzięki tej zmianie rząd ma zyskać w przyszłym roku 5 mld zł! Tymczasem wyliczają eksperci, w przyszłości ZUS będzie musiał dołożyć do emerytur z tytułu tej reformy… 100 mld zł!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Rząd osiągnie spodziewany cel w 2019 roku. Budżet zyska, bo najlepiej zarabiający wpłacą więcej do ZUS. – Zniesienie limitu składek najpierw zmniejszy deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, bo będzie wpływało więcej pieniędzy. Tylko że autorzy ustawy nie zastanowili się nad tym, że w przyszłości ten deficyt się… pogłębi. Za ileś lat ZUS będzie musiało wypłacić grube miliardy złotych więcej emerytur – uważa Jeremi Mordasewicz (65 l.), były człowiek rady nadzorczej ZUS.
„Dziennik Gazeta Prawna” wyliczył, że „zyskane” dziś 5 mld zł sprawi, że za kilka lat wskutek tej zmiany państwo będzie musiało dopłacić do emerytur 100 mld zł! Bo przez wyższe składki do ZUS emerytur najbogatszych wyniosą po kilkanaście tysięcy złotych lub więcej. – Chyba że rząd wie, że kłamie, mówiąc, że wysokość emerytury zależy od wysokości składki – zastanawia się ekonomista Robert Gwiazdowski (57 l.) z Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem system emerytalny nie ma szans wytrzymać takich obciążeń. – Nie będzie pieniędzy na wysokie emerytury – przewiduje Gwiazdowski.
Eksperci prognozują, że taka sytuacja może doprowadzić do bankructwa ZUS. Kto wtedy wypłaci astronomiczne świadczenia? Co na to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej? Do momentu pisania tego materiału resort nie udzielił nam odpowiedzi.