Masło znów zdrożeje?
Nieco odetchnęliśmy po zeszłorocznych drastycznych podwyżkach cen masła, a już czeka nas kolejny drożyźniany horror? Niestety, sytuacja na światowych rynkach mleczarskich nie napawa optymizmem. A to może oznaczać jedno – znów będziemy musieli przy zakupach mocniej trzymać się za portfele.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Obecnie średnia cena masła w Polsce wynosi 6,04 zł. To co prawda mniej niż w szczytowym momencie 2017 r., gdy 200-gramowa kostka kosztowała średnio niemal 7 zł, ale teraz, po chwilowej stabilizacji, ceny znów pną się w górę. – W Polsce według danych Ministerstwa Rolnictwa w pierwszych dniach marca za masło w blokach płacono producentom 1 795 zł netto za 100 kg, o 8,8 proc. więcej niż przed miesięcem i o 9,2 proc. więcej niż przed rokiem – zauważa w swym raporcie Paweł Wyrzykowski, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas.
Podobna tendencja utrzymuje się w całej Unii Europejskiej. Dlaczego tak się dzieje? Tak jak przed rokiem wszystkiemu winna jest sytuacja na świecie. Przez suszę w Nowej Zelandii, która jest największym eksporterem masła, zmalała produkcja mleka. Na dodatek rośnie popyt na masło, choćby w Chinach, gdzie na początku roku zakupiono prawie połowę więcej masła niż w styczniu 2017 r. – Jeżeli popyt na masło będzie się utrzymywał, a probel zapasów nie zostanie rozwiązany, to możemy się spodziewać dalszego wzrostu cen – twierdzi ekspert.