• Krotoszyn
  • czwartek, 16 sierpień 2018 09:10
  •   1638

Rowerzysta uciekał przed policją

Rowerzysta uciekał przed policją
Rowerzysta uciekał przed policją © archiwum

W poniedziałek, 6 sierpnia ok. godz. 16:00 na parkingu przed Bricomarche w Krotoszynie samochód cywilny policji zderzył się z rowerzystą. Według jednej wersji 19-latej na jednośladzie z impetem wjechał w radiowóz, a radiowóz innego auto Stróżno prawa celowo go potrąciło.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

– Byłem świadkiem, jak policja w nieoznakowanym samochodzie na sygnale z premedytacją potrącił uciekającego na rowerze chłopaka. Rower zniszczony, samochód uszkodzony. W pierwszej chwili myślałem, że go przejechali. Na całe szczęście nic mu się nie stało – mówi nam krotoszynian, który chce pozostać anonimowy.

Zdaniem policji sytuacja, o której opowiedział nam mieszkaniec, była końcowym etapem pościgu, jaki za rowerzystą podjął nieoznakowany radiowóz. – 19-latek ze Zdun nie zatrzymał się do kontroli drogowej na ul. Raszkowskiej, niedaleko cmentarza – mówi asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

Powodem, do którego policjanci chcieli zatrzymać młodzieńca, był fakt, że jechał po chodniku na jednym kole. Niestety, chłopak zaczął uciekać. Najpierw na parking Intermarche, a później przed Chińskie Centrum Handlowe, a w końcu na parking Bricomarche. – W wyniku pościgu za kierującym policjanci użyli sygnałów dźwiękowych i błyskowych, jednakże zlekceważył je, uciekając dalej – informuje oficer. Dopiero na parkingu marketu Bricomarche policjantom udało się zatrzymać niesfornego rowerzystę.

Funkcjonariusze jednak całkowicie odmiennie od świadka przedstawiają fakty. – Policjanci zatrzymali radiowóz przed rowerzystą, aby zablokować mu możliwość dalszej ucieczki. Podkreślam, że nie zajechali mu drogi w ostatniej chwili. On jednak nie wyhamował, uderzając w bok radiowozu. Doznał obrażeń ciała, gdyż przewrócił się i lekko poocierał – mówi policjant. Samochód ma zdarty lakier na bocznych drzwiach.

Zdaniem świadka wystarczyło zajechać mu drogę i nie miałby gdzie uciekać. – A co by się stało, gdyby się dostał pod koła? Czy takie zachowanie policji w Krotoszynie to norma? Ja rozumiem, że chcieli go zatrzymać, bo coś zrobił, ale czy taka agresja była uzasadniona? – pyta krotoszynian.

Po udzieleniu 19-latkowi pomocy zawieziono go na komendę. Zdunowianin nie był pijany ani pod wpływem środków odurzających, nie miał też przy sobie żadnych niedozwolonych substancji. Swoją ucieczkę przed policjantami tłumaczył obawą, że za wykroczenie będzie miał odroczony termin zdawania egzaminu na prawo jazdy kat. B (na samochód osobowy – przy. red.). Tymczasem ucieczka zakończyła się dla niego jeszcze gorzej.

19-latek został ukarany trzema mandatami na łączną kwotę 250 zł – za jazdę po chodniku, niezatrzymaniu się do kontroli drogowej i spowodowanie zderzania z radiowozem.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)