Wyremontują łącznik przy Kobylińskiej
45 tys. zł ma kosztować przebudowa łącznika grzewczego pomiędzy blokami przy Kobylińskiej w Zdunach. Inwestycja na miejskiej kotłowni jest konieczna. Powód?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Od lat na tym węźle odnotowywane są straty ciepła. To zaś ma wpływ na wysokość rachunków, jakie płacą mieszkańcy. – Normalnie za ogrzanie mieszkania w sezonie zimowym płacę około 2 900 zł. Jednak po zakończeniu i rozliczeniu sezonu grzewczego, dodatkowo przychodzi dopłata w wysokości najmniej 400 zł. Bywało nawet, że 600 zł. W innych częściach miasta, gdzie również działają miejskie kotłownie, jeżeli taka dopłata w ogóle występuje, to wynosi maksymalnie 100 zł – ubolewała kilka miesięcy temu Jolanta Górna, właścicielka mieszkania w bloku przy Kobylińskiej w Zdunach, a jednocześnie nadzorca kotłowni miejskich.
Jaki jest tego powód? – Nie mamy odpowiednio wykonanego i zabezpieczonego łącznika węzła ciepłowniczego pomiędzy jednym a drugim blokiem. Jak mieszkam tu od 40 lat, to nigdy nie było to należycie zrobione. Rura jest osłonięta jedynie workami jutowymi. Stąd te straty ciepła – wskazywała mieszkanka Zdun.
Rozwiązanie problemu utrudniał dotychczas fakt, że kotłownia należy do gminy, a bloki do spółdzielni mieszkaniowej w Krotoszynie. Stronom ciężko było się dogadać. Nastąpił jednak przełom i zadanie jest możliwe do zrealizowania. Zduny na ten cel przeznaczyły 45 tys. zł, bo samorząd jest właścicielem kotła i węzła. Prace mają być zrealizowane jeszcze w tym roku.
Lokatorzy budynku przy Kobylińskiej wracają uwagę na jeszcze jedną rzecz. – Pomiędzy blokami, w ciągu drogi, przechodzi kanał i jak popada, to leje się do niego woda. Może warto pomyśleć o zalaniu go asfaltem – proponował Wincenty Rembak, radny i lokator bloków przy Kobylińskiej. Burmistrz Tomasz Chudy obiecał, że się problemowi bliżej przyjrzy. Do tematu wrócimy więc na naszych łamach.