W wydziale komunikacji na numerki?
Działania mające na celu usprawnienie pracy wydziału komunikacji i dróg Starostwa Powiatowego w Krotoszynie zaproponował radny Hieronim Marszałek. Na razie jednak zmian nie będzie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Podczas styczniowej sesji rady powiatu Hieronim Marszałek stwierdził, że miał okazję przyjrzeć się pracy tego wydziału. – Zestawiłem to z czasem ostatniej mojej kadencji w radzie, czyli latami 2006-20, i widzę różnice na plus – rozpoczął. Przypomniał, że wówczas największym problemem były długie kolejki oczekujących i długie załatwianie ich spraw przez urzędników. To się zmieniło na korzyść.
– Niemniej postuluję o jeszcze jedno rozwiązanie, które byłoby końcowym usprawnieniem pracy wydziału. Trzeba wprowadzić numerki, by zamknąć sprawę kolejek – powiedział radny. – Wprowadzenie numerów zapobiegnie chaosowi. Ludzie będą wiedzieli, kiedy jest ich kolej, więc pozostały im czas mogą wykorzystać do załatwienia swoich spraw poza urzędem.
Nie ma potrzeby wprowadzania numerków, bo mieszkańcy są obsługiwani sprawnie. Poza tym, aby wprowadzić rozwiązania proponowane przez Hieronima Marszałka, trzeba byłoby zakupić odpowiedni sprzęt, co wiąże się z kosztami.
naczelnik Wydziału Komunikacji i Dróg Starostwa Powiatowego w Krotoszynie
Odpowiadając mu starosta Stanisław Szczotka zauważył: – Obserwując sytuację, czyli niekończące się kolejki petentów, podjąłem decyzję o zatrudnieniu kolejnej osoby w tym wydziale. Na dzień dzisiejszy mieszkańcy mogą załatwić swoje sprawy w sześciu okienkach. Obecnie nie widzę potrzeby dalszego zwiększania zatrudniania lub wprowadzania postulatowego przez radnego rozwiązania. Jak dodał, nie zauważa już kolejek petentów, sporadyczne większe obłożeni to, jego zdaniem, wyjątki potwierdzające regułę.
Do sprawy tak odniósł się po sesji obecny na niej naczelnik wspomnianego wydziału, Tadeusz Olejniczak. – Nie ma potrzeby wprowadzania numerków, bo mieszkańcy sa obsługiwani sprawnie. Poza tym, aby wprowadzić rozwiązania proponowane przez Hieronima Marszałka, trzeba byłoby zakupić odpowiedni sprzęt, co wiąże się z kosztami.
Naczelnik Olejniczak zauważa zwiększone zainteresowanie wydziałem dni targowe, czyli wtorki i piątki. – Po za tym widzę, że niektórzy petenci chcą być obsługiwani przez konkretnych urzędników, więc choć inne stanowiska są wolne, czekają. Mają do tego pełne prawo, a ja cieszę się, że poszczególni podlegli mi ludzie są darzeni takim zaufaniem.
Olejniczak uważa, że numerki wprowadziłyby niepotrzebne zamieszanie.