13-latek podłożył ogień w kościele
13-latek wszedł do kruchty krotoszyńskiego kościoła i podpalił znajdujące się w niej worki z ubraniami. Później stał w pobliżu, patrząc, jak przebiega akcja gaśnicza. Okazuje się, że nastolatek już wcześniej wzniecał pożary. W sąsiednim Miliczu podpalił drzewka i wózki dziecięce.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ogień wydobywający się kruchty kościoła pw. św. Piotra Pawła w Krotoszyn zauważył przejeżdżający pobliską drogą kierowca. Mężczyzna zatrzymał się i pobiegł gasić pożar. – Jakaś kobieta dzwoniła już na straż pożarną, więc ja gaśnicą gasiłem te płonące reklamówki. Gdy skończył się proszek, chwyciłem bryłę śniegu i nim zasypałem tlące się resztki – opowiada Grzegorz Półrolniczak.
W reklamówkach, które zajął ogień były ubrania dla ubogich. Po chwili do Grzegorza Półrolniczaka dołączył strażnik miejski – Maciej Baran. – Akurat patrol przejeżdżał i zauważył pożar. Zatrzymali się i strażnik ruszył z pomocą – obrazuje Waldemar Wujczyk, komendant krotoszyńskiej straży miejskiej.
proboszcze parafii pw. św. ap. Piotra i Pawła w Krotoszynie
Mężczyźnie udało się ugasić płomienie jeszcze przed przybyciem pożarników. Ale w głównej nawie kościoła było spore zadymienie. Niestety, wszystkie drzwi były zamknięte. – Strażacy wykorzystując hydrauliczną wyważarkę oraz sprzęt tnący wykonali dostęp do wnętrza kościoła – mówi kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. Pożarnicy w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszli do świątyni, otworzyli resztę drzwi i rozpoczęli oddymianie. – Po przybyciu na miejsce kościelnego otwarto wejście na chór i poddasze, które również zostało oddymione i sprawdzone kamerą termowizyjną – dodaje Patryas..
W czasie, gdy strażacy prowadzili akcję gaśniczą – skierowani na miejsce pożaru mundurowi przepytywali świadków. Istniało bowiem podejrzenie podpalenia ubrań w kruchcie. Dlatego przejrzano monitoring. – Funkcjonariusze zauważyli na nagraniu chłopca, który wszedł do kruchty. Po jakimś czasie wyszedł i bacznie obserwował – co się stanie. Po chwili pojawiły się płomienie – relacjonuje asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie. Funkcjonariusze skontaktowali się więc kolegami obecnymi przed kościołem, by przekazać im rysopis chłopca podejrzanego o podpalenie.
Okazało się, że dziecko cały czas było na miejscu. – W czasie, kiedy policjanci wykonywali oględziny i rozpytywali świadków, ten sam chłopiec był w pobliżu i obserwował pracę funkcjonariuszy – mówi Szczepaniak. 13-latek z Krotoszyna został zatrzymany i przesłuchany w obecności matki. – Przyznał się do podpalenia.
Jak się okazało, to nie pierwszej podpalenie, którego dopuścił się 13-latek. Kilka tygodni wcześniej chłopiec był u rodziny w Miliczu. I ta na pobliskim osiedlu wzniecił trzy pożary – o czym pisaliśmy już na naszych łamach. Najpierw podpalił drzewka rosnące przy ogrodzeni boiska piłkarskiego. – Spaleniu uległo kilkanaście drzewek oraz piłko chwyty. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a wartość strat wyniosła kilkanaście tysięcy złotych – wyliczał wówczas Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu. Kolejny, celem nastolatka były wózki dziecięce stojące na klatce schodowej w miejscowych blokach.
- Milicz
- Cz, 3 Sty 11:23
- Wideo
-   1145
- Milicz
- Cz, 3 Sty 11:23
- Wideo
-   1145
- Krotoszyn | Milicz
- Pn, 7 Sty 09:23
- 5 zdjęć
-   1349
- Krotoszyn | Milicz
- Pn, 7 Sty 09:23
- 5 zdjęć
-   1349
- Krotoszyn | Milicz
- Pn, 7 Sty 09:23
- 5 zdjęć
-   1349
Po analizie śladów, przesłuchaniu świadków i obejrzeniu nagrań z osiedlowego monitoringu ustalili, że to właśnie 13-latek krotoszynianin jest podpalaczem. – Chłopiec został zatrzymany. W obecności matki został przesłuchany a następnie zwolniony – obrazuje Waleński. Teraz młodym podpalaczem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich w Krotoszynie.