Zajęcia w sali gimnastycznej krotoszyńskiego LO im. Hugona Kołłątaja prowadziło trzech strażaków ze st. asp. Grzegorzem Golińskim na czele. – Wiele osób zwraca uwagę, ze zajęcia z fantomem nie są adekwatne do sytuacji spotykanych w realnym życiu – stwierdził Goliński. Jego zdaniem to prawda, gdyż zawsze chodzi o ratowanie prawdziwego człowieka, w określonym wieku, określonej płci i z konkretną masą ciała. Niemniej szkolenie na fantomie pozwala wyrobić właściwe nawyki.

Pokaz rozpoczęto od zaprezentowana pozycji bocznej, w jakiej układa się osoby potrzebujące pomocy. Seniorzy ćwiczyli podzieleni na małe grupki. Następnie obejrzeli demonstrację udzielania pierwszej pomocy.

Strażak przypomniał, że przed masażem serca trzeba udrożnić drogi oddechowe i sprawdzić, czy jest wyczuwalny prawidłowo oddech, jeśli nie przystępujemy do uciskania klatki piersiowej. Podczas reanimacji chory leży na plecach, na twardym podłożu.

Strażak odpowiedział też na zadawane przez seniorów pytania, np. co zrobić ze sztuczną szczęką. – Jeśli to możliwe, należy ją wyjąć. Zachęcał też. – Jeśli widzicie zakrwawionego człowieka i macie jakiekolwiek opory przed wdmuchiwaniem mu powietrza do płuc, to skoncentrujcie się tylko na masażu serca, bo ta czynność jest priorytetowa.