Jego życie było niczym scenariusz filmowy! Kirk Douglas przeszedł drogę od biedaka do milionera i jednej z największych gwiazd kina wszech czasów. Urodził się w 1916 r. w stanie Nowy Jork jako syn ubogich żydowskich imigrantów z terenów dzisiejszej Białorusi. Jego ojciec był śmieciarzem, zaś oboje rodzice nie potrafili czytać i pisać. Kirk Douglas nazywał się wtedy Issur Danielovitch Demsky.

Jak wspominał po latach, to wspomnienie biedy było dla niego zawsze największą inspiracją. Ambitny chłopak od dziecka marzył o aktorstwie. Udało mu się dostać do Broadway, a w kinie zadebiutował w 1946 r. w filmie „Dziwna miłość Marthy Ivers”. Nominację do Oscara otrzymał już trzy lata później za rolę w „Championie”. Kolejne nominacje przyniosła mu praca w filmie „Piękny i zły” i „Pasja życia”.

Światową sławę przyniosła Kirkowi i przede wszystkim tytułowa rola w „Spartakusie” Stanleya Kubricka z 1960 r. Ostatecznie statuetkę otrzymał dopiero w 1996 r. za całokształt twórczości. W czasach Złotej Ery Hollywood Douglas prowadził życie playboya i amanta. Jak sam przyznawał, wierność nie była jego mocną stroną. Romansował z takimi sławami jak Marlena Diertich czy Rita Hayworth. Był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną rozwiódł się w 1951 r. po ośmiu latach małżeństwa. Mieli dwóch synów, w tym również sławnego aktora Michaela Douglasa (76 l.). Z drugą żoną, Anne Buydens (101 l.), pobrali się 1954 r. i tez doczekali się dwóch synów. To ona była z nim do samego końca…