- Milicz
- wtorek, 29 wrzesień 2020 11:57
- 1716
Ekstremalne wyścigi wraków w Miliczu
Drugi rok z rzędu w naszym mieście odbył się wyścig wraków samochodów o Puchar Burmistrza Milicza, zorganizowany przez grupę zapaleńców Wrak Squad Milicz. W sobotę, 26 września wzięło w nim udział ponad 100 właścicieli zdezelowanych aut, w których ryk silników roznosił się po całym Miliczu i okolicy. Emocji i adrenaliny nie brakowało. Podczas wyścigu uzbierano 35 tys. zł dla chorej 5-letniej miliczanki Michaliny Plewki.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wyścig Wrak Race Milicz odbył się przy stadionie miejskim przy ul. Powstańców Wielkopolskich, gdzie przygotowano tor o dł. 500 m, krótszy niż rok temu, ale za to z licznymi zakrętami. Wielu zawodników zapamięta wyścig jako ekstremalny, bo padał deszcz i aura grzęzły w błocie i trzeba było ściągać je z toru. Wystartowało ponad 70 kierowców z Milicza i okolic, a pozostałych 30 kierowców przyjechało z Głogowa, Skokowej, Konar, Grodziska Wlkp. czy nawet spod Łodzi. Wśród startujących starych aut przeważały marki ford puma, honda civic i mitsubishi.
Zawody rozpoczęły się rundą honorową z udziałem burmistrza Piotra Lecha, w której udział wzięły wszystkie wraki, w tym wylicytowane charytatywnie przez miliczanina honda za 9,5 tys. zł. Potem rozpoczęły się wyścigi, które trwały aż do popołudnia. W jednym wyścigu startowało po 5 aut, w ścigano się w trzech kategoriach. Zacięta walka trwała od startu do samej mety. Kibicom szaleńcze wyścigi w bryzach błota, a gubionymi w czasie jazdy zderzakami, lampami i półośkami bardzo się podobały.
W najliczniejszej kat. cywil wygrał Jarosław Peniowicz z zespołu Barycz Racing Team, 2. był Dariusz Nowicki – Skowyrna Racing Team, a 3. Łukasz Grabowice – Kasper Racing Team.
W kategorii do 1 600 m3 zwyciężył Mariusz Skiba z Milicza Team, 2. był Dariusz Marinkiewicz z Głogowa, a 3. Krzysztof Mądroszkiewicz, Traktor Racing Team Milicz. W ostatniej kategorii – powyżej 2 000 m3 wygrał Kamil Smoła, Traktor Racing Team przed Romanem Kądzielą z Team Milicz i Krzysztofem Mądroszkiewiczem z Traktor Racing Team Milicz. Na najlepszych czekały atrakcyjne nagrody w postaci narzędzi do aut renomowanych firm i puchary. Najstarszym zawodnikiem był ponad 60-letni Marian Biesiadecki ze Starej Huty, radny Rady Gminy Krośnice. Startowały też dwie kobiety. Ze względu na deszcz zrezygnowano w atrakcji dla dzieci, m.in. z dmuchawców, ale odbyła się loteria fantowa z losami po 10 zł i licytację, w której wylicytowano m.in. stolik zbudowany z silnika motocykla za 2 tys. zł. Były też rowery i kaski rowerowe, koszulki D. Wojtaszka, D. Skibińskiego oraz zawodników Śląska oraz bony na różne usługi. Licytacje będą kontynuowane na stronie facebookowej wyścigu Wrak Race Milicz. Najmłodszym swoim wrakiem przewoził po placu celebry ta wrakowy Bastek, a cały wyścig prowadził spiker Paweł Żygadło.
Podczas drugich w historii Milicza wyścigów wraków pod hasłem „Jedziemy dla Michalinki” udało się zebrać ponad 35 tys. zł na rzecz chorej Michalinki Plewki z Milicza, która od urodzenia cierpi na pęcherzowe oddzielenie się naskórka. Środki z zawodów pokryją jej dalszą rehabilitację i kosztowną pielęgnację.
Organizatorem całego przedsięwzięcia była ekipa Wrak Squad Milicz, która od dwóch lat bierze udział w zawodach wraków na terenie województw dolnośląskiego, wielkopolskiego i lubuskiego. Zawody wsparł milicki OSiR. Po zawodach organizatorzy posprzątali cały teren na swój koszt.