Od grudnia mniej połączeń regionalnych
13 grudnia wchodzi w życie nowy rozkład jazdy pociągów, który niesie ze sobą dobre i złe wieści. Te lepsze dotycząc większej liczby pociągów dalekobieżnych, które będą przejeżdżać przez Krotoszyn.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Obok pociągu IC Dąbrowska, który kursuje w obecnie trwającym rozkładzie na trasie Wrocław – Lublin (w nowym pojeździe do Białegostoku), w stolcy powiatu zatrzymają się ponadto dwa inne składy.
Pierwszy to TLK Rozewie ze Zwardonia, a także Bielska Białej, Polanicy Zdrój, Jeleniej Góry do Gdyni. Aktualnie pociąg ten przejeżdża w nocy bez zatrzymywania się na naszej stacji.
PKP Intercity podjęło decyzję o postoju Rozewia m.in. na skutek interwencji władz miejskich Krotoszyna. Od połowy grudnia zatrzyma się również IC Karkonosze relacji Szklarska Poręba Górna – Białystok.
Dużo gorzej jest w regionie, zwłaszcza jeśli chodzi o Wrocław. Aktualnie kursuje 7 par, od 13 grudnia będzie tylko 3 bezpośrednie połączenia ze stolicą Dolnego Śląska (dwa poranne i wieczorny). Do tego dojdą jeszcze dwa popołudniowe z przesiadką w Miliczu. Pomiędzy godziną 9:32 a 16:13 nie będzie więc żadnego pociągu do Wrocławia.
Będą także ograniczenia na innych liniach. Na trasach do Ostrowa, Leszna, Poznania i Gniezna będzie o jedną parę pociągów mniej. W przypadku tego ostatniego oznacza to brak bezpośredniego połączenia.
Informacje o planowanych cięciach krążyły już od jakiegoś czasu. Wielu mieszkańców jest zaniepokojonych ich skalą. Trwa jednak pandemia, która wpływa na frekwencję w środkach transportu. Przekłada się to na wyniki finansowe przewoźników.
Koleje Dolnośląskie i Wielkopolskie już wcześniej czasowo zawieszały niektóre połączenia. Tak było wiosną i latem. Departament Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu informuje, ze wpływ na kształt nowego rozkładu jazdy mają obostrzenia epidemiczne i mała frekwencja w pociągach. Ta ostatnia jest codziennie monitorowana i jeśli okaże się, że popyt na przewody będzie wzrastać, a obostrzenia luzowane, możliwe będzie przywrócenie połączeń.
Połączenie z Wrocławiem opiera się na porozumieniu dwóch sąsiadujących województw. Wielkopolska i Dolny Śląsk podjęły decyzję o wydłużeniu (od 13 grudnia) trasy dwóch pociągów relacji Poznań Główny – Krotoszyn do Milicza.
Zabieg ten jest eksperymentem, ale trudno oczekiwać, że przyniesie pożądane efekty. Konieczność przesiadki w Miliczu (i długi czas oczekiwania na pociąg) nie będą zbyt zachęcające. Poza tym godziny odjazdu pociągów do Poznania (17:21 i 19:17) także budzą zdziwienie. Pasażerowie z Milicza, Cieszkowa czy Zdun oczekują raczej rannych bezpośrednich połączeń ze stolicą Wielkopolski.