Nadmierne owłosienie
Depilacja poprawia wygląd, ale nie rozwiązuje problemu. Czasem, aby zahamować wyrastanie kolejnych włosków, trzeba się po porostu leczyć.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ciało każdej z nas pokrywa meszek. Zwykle jest on tak delikatny, że niemal niewidoczny. Zdarza się jednak, że włoski wzmacniają się i ciemnieją. Przypominają te typowe dla mężczyzn. Defekt ten określa się jako hirsutyzm, od łacińskiego słowa, które oznacza: kosmaty, włochaty. Jego przyczyną często bywa typ urody. Intensywniejsze owłosienie mają z reguły kobiety o ciemniejszej karnacji i brunetki. Mówimy wtedy o hirsutyzmie samoistnym (idiomatycznym). Często występuje on rodzinne jako cecha dziedziczna. Nie świadczy o nieprawidłowościach w organizmie, lecz nadwrażliwości występujących w skórze receptorów, które intensywniej, niż potrzeba, reagują na androgeny.
Warto wiedzieć: Androgeny (należy do nich np. testosteron) to męskie hormony płciowe stymulujące m.in. przyrost masy mięśniowej, ale i porost włosów na ciele. W organizmie każdej, nawet w 100 procentach zdrowej kobiety wytwarzane są pewne ilości tych hormonów. Kłopot pojawia się, gdy jest ich za dużo.
CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ PROBLEMU?
Mimo że hirsutyzm często wiąże się z zaburzeniami hormonalnymi, sam w sobie nie jest chorobą. Wymaga jednak zbadania, bo pojawia się np.:
- przy kłopotach z jajnikami – m.in. zespole policystycznych jajników, torbielach i guzów jajników,
- jako skutek uboczny stosowania niektórych leków,
- przy niedoczynności tarczycy,
- przy nadczynności i guzach nadnerczy oraz przysadki mózgowej (i związanym z tym nadmiernym wytwarzaniu kolejnego hormonu – prolaktyny),
- przy oporności komórek na insulinę – u chorych na cukrzycę i otyłych.
Warto wiedzieć: Każda z nas przechodzi w życiu kilka naturalnych burz hormonalnych, np. podczas dojrzewania, ciąży czy przekwitania. Wtedy także może się pojawić problem z nadmiernym owłosieniem. O ile w wypadku dojrzewania i ciąży jest on zazwyczaj przejściowy – bo organizm w końcu odzyskuje równowagę, o tyle po menopauzie skłonność do hirsutyzmu może pozostać i się nasilać. Dzieje się tak, bo gdy wygasa czynność jajników, w miejsce hormonów żeńskich intensywniej produkowane są androgeny. Za ich sprawą dojrzałe kobiety miewają hirsutyzm przy jednoczesnym przerzedzaniu się fryzur.
DLACZEGO WARTO UMÓWIĆ SIĘ NA WIZYTĘ U LEKARZA?
Sama nie jesteś w stanie stwierdzić, co może powodować u ciebie nadmierne owłosienie. Co więcej, może się okazać, że liczba włosków (nawet jeśli się przeraża), mieści się jednak w normie. Aby wiedzieć, jak jest naprawdę, idź do lekarza – internisty lub ginekologa. Uwaga! Nie depiluje się przed wizytą u niego, bo utrudnisz, a nawet uniemożliwisz postawienie diagnozy.
Lekarz obejrzy twoje ciało. A gdy stwierdzi, da ci skierowanie na badania kilku hormonów (płciowych, ale tez insuliny czy hormonów tarczycy). To testy z krwi. Niektóre trzeba wykonać w określonym dniu cyklu (lekarz powie ci kiedy). Oprócz nich może być też konieczne zrobienie USG, a czasem również tomografii. To konieczne, by ustalić przyczynę hirsutyzmu i w razie potrzeby podjąć stosowne leczenie – pod okiem internisty, ginekologa, a w razie potrzeby także endokrynologa (specjalisty od hormonów).
Warto wiedzieć: Przy hirsutyzmie nie leczysz się z nadmiernego owłosienia, lecz z dolegliwości, która to powoduje. Jeśli problemem jest guz – może być konieczna operacja. Zwykle jednak wystarczy przyjmować leki regulujące poziom hormonów (np. odpowiednio dobrane tabletki antykoncepcyjne, środki zmniejszające odporność na insulinę, wyrównujące poziom hormonów albo – w przypadku menopauzy – hormonalną terapię zastępczą). Kuracja może potrwać kilka miesięcy, ale też kilka lat. Nie sprawi, że znikną te włosy, które już wyrosły, ale spowolni lub zahamuje pojawienie się następnych. Zatem nie zwlekaj, idź do lekarza!