Marek Walczak ze stowarzyszenia „Prawo na drodze” od lat śledzi prace strażników miejskich. Warto tutaj wspomnieć również o Emilu Rau, który również kontroluje pracę strażników miejskich i gminnych. Szczególną uwagę zwraca na fotoradary. Jeździ po całym kraju i wychwytuje te, które jego zdaniem działają nielegalnie. – Nie traktuje swoich działań jako jakiejś formy zemsty, bo nie mam takiej potrzeby. Od lat nie miałem żadnego wezwania do zapłacenia mandatu w związku z przekroczeniem prędkości – tłumaczy Marek Walczak. I dodaje. – Zajmuje się tym hobbystycznie. Mam nadzieję, że ludzie pokażą urzędników, że można coś lepiej zrobić. I trochę zmienimy ten kraj. Chodzi o to, aby każdy przestrzegał prawa – przekonuje Marek Walczak.

Ostatnio zawędrował do powiatu krotoszyńskiego, a konkretnie do Lutogniewa. To Tam we wtorek, 21 lipca „polował” na krotoszyński fotoradar. Marek Walczak podczas rozmowy ze strażnikiem, który obsługiwał urządzenie dowiedział się, że jest to Multanowa 6F. Dlatego też godzinę później pojawił się w siedzibie municypalnych i poinformował ich, że zgodnie z rozporządzeniem Ministra Cyfryzacji i Administracji z 12 grudnia 2014 urządzenie jest wykorzystywane nielegalnie. – Multanowa 6F nie powinien być używany, bo nie spełnia wymogów związanych z pracą urządzeń w paśmie drogowym ponieważ urządzenie pracuje na częstotliwości 34,3 GHz – tłumaczy Marek Walczak. Jeszcze tego samego dnia mundurowi wycofali fotoradar z krotoszyńskich dróg. – Strażnicy zareagowali błyskawicznie usunęli fotoradar, niewiele osób podjęłoby taką decyzję – chwali Marek Walczak.

{player}5qGDovu0DyM.ytb;l{/player}