– Ścieżka nie została do tej pory odebrana, ponieważ GDDKiA stwierdziła, że wykonano ją niezgodnie z zasadami budowy dróg i projektem – mówi Maciej Bratborski, burmistrz Koźmina Wielkopolskiego. Badania Instytutu Technologii Budowy Dróg z Bydgoszczy wykazały, że w kilku miejscach położono zbyt płytką warstwę podbudowy oraz zbyt płytką warstwę ścieralną. – Niewykluczone, że sprawa skończy się w sądzie, ponieważ wykonawca (firma Gembiak&Mikstacki z Krotoszyna – przyp. red.) nie zamierza wprowadzać poprawek, a GDDKiA nie chce drogi odebrać – zaznacza burmistrz.

Przypomnijmy, że ścieżka powstała na trasie Koźmin Wlkp. – Lipowiec – Czarny Sad. Prowadzi od Koźmina Wlkp. ul. Krotoszyńską do skrzyżowania z drogą do Kaniewa. Ma nieco ponad 2,5 km długości. Zwiększa komfort i bezpieczeństwo rowerzystów, który do tej pory poruszali się bardzo ruchliwą drogą krajową nr 15. Koszt inwestycji to 1 mln zł.

Wykonano przejścia dla pieszych, przebudowano zjazdy i przepusty. Początkowo planowano budowę oświetlenia, jednak inwestor wycofał się z tego pomysłu z powodu braku środków. Gmina Koźmin już stara się o wykonanie oświetlenia w najbardziej newralgicznych miejscach, m.in. koło przystanku w Czarnym Sadzie, jednak najprawdopodobniej w tym roku nie będzie to możliwe.