Kasper Szymańsi to 31-letni prezes Oddziału Południowej Wielkopolski KNP. Studiował Inżynierię Komputerową na Politechnice Warszawskiej. Od około 10 lat prowadzi własną firmę handlowo-usługową. Wcześniej aktywnie uczestniczył w przedsiębiorstwie rodziców, które jest prowadzone od 1982 r. do dnia dzisiejszego. Mieszka w Odolanowie wraz z żoną i dzieckiem.

Zygmunt Kopacz jest jego odpowiednikiem na Poznań, czyli prezesem tamtejszego oddziału. Ma 29 lat, a w partii jest od 1,5 roku. Jest przedsiębiorcą i właścicielem najbardziej innowacyjnej firmy w Wielkopolsce według Departamentu Gospodarki Urzędu Wojewódzkiego. Ponadto jest absolwentem Politechniki Poznańskiej i doktorantem Wydziału Zarządzania PP. Jest takżę Współzałożycielem Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni. Jest mężem i ojciem mieszkającym w Poznaniu.

- Parlament Europejski jest pierwszym krokiem do zmian, bo dalszy krok to już jest parlament państwowy. I w momencie połączenia tych dwóch sił można realnie wpłynąć na zmiany w Unii Europejskiej - mówił Kasper Szymański. Wspomniał też o absurdach Unii Europejskiej, według której marchew to owoc, a ślimak to ryba. - Kto by jeszcze parę lat temu pomyślał, że nie będzie można wędzić kiełbasy czy szynki. Takich absurdów oni mają parę - kontynuował K. Szymański.

Przypomniał on, że jeden z kandydtów z Warszawy zrobił nawet na ten temat spot. W dalszej części spotkania głos zabrał Zygmunt Kopacz. - Mnie zastanawia ten spot, który zrobił rząd o 10 latach w Unii. Nie przypominając o tym, że minuta spotu kosztowała więcej jak "Piratów z Karaibów", ale w jaki sposób jest to pokazane. Lata 90. Handlowanie z samochodów, kobiety przymierzające rajtuzy na targach, a potem rozwój kraju. Tak naprawdę gdybyśmy skończyli z głupotami i ograniczaniem przedsiębiorców na pocz. lat 90. to byśmy mieli tutaj drugą Amerykę. Jak patrzymy na największych przedsiębiorców w kraju to oni wszyscy zaczynali w latach 90. I tam można było zarobić pieniądze. Spotykam się bardzo dużo z przedsiębiorcami i to co słyszę, to, że robimy i zarobić nie możemy - mówił lider wielkopolskiej listy. Według niego z jednej strony winne są podatki, a z drugiej strony ciągle rosnące zadłużenie kraju. - Ja założyłem firmę z dofinansowania. Po dwóch latach, bo tyle trwał projekt finansowania z Unii, okazało się, że mieliśmy trzech klientów i zerowe szanse na utrzymanie biznesu. Wówczas wzięliśmy się faktycznie do roboty i w zeszłym roku zostaliśmy uznani za najbardziej innowacyjne przedsiębiorstwo w województwie wielkopolskim, ale ta innowacja nie powstała gdy mieliśmy dofinansowanie, ale kiedy ono się skończyło - mówił o swojej firmie Z. Kopacz. Na zakończenie apelował, że w naszym kraju potrzebna jest wolność gospodarcza. - Żyjemy w kraju, w którym większość ludzi chce wyjechać. Jedynymi wyjątkami są emeryci, którzy nie mogą, a urzędnicy nie  potrzebują - zakończył lider listy.

Spotkanie zorganizował Łukasz Cichy, który budował struktury Nowej Prawicy od pcozątku jej istnienia, a obecnie jest sekretarzem generalnym młodzieżówki, wiceprezesem Regionu Wielkopolskiego oraz Wiceprezesem Oddziału Południowej Wielkopolski. - Nowa Prawica startuje z listy numer 7. Program naszej partii jest prosty i niezmienny, tak jak słowa naszego lidera od ponad 25 lat. Jeszcze kilka lat temu sondaże dawały nam 1­2 %, w ostatnich sondażach 7-9,1 %, dlatego mamy ogromne szanse na sukces, który zaowocuje większym poparciem w następnych wyborach - mówi Łukasz Cichy, sekretarz generalny młodzieżówki KNP.