Zginął 18-letni kierowca

Znów tragedia na drodze. Pod Kościanem (woj. wielkopolskie) 18-letni kierowca zginął w wypadku samochodowym. Strażacy dwie godziny wydobywali jego ciało ze zmiażdżonego auta.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Tragedia wydarzyła się w Nowy Rok na prostej, aczkolwiek bardzo śliskiej drodze między Czempiniem a Borowem. Chłopak, mieszkaniec powiatu kościańskiego, jechał oplem astrą. – Prawdopodobnie wpadł w poślizg, zjechał z drogi, po czym uderzył w drzewo – relacjonuje asp. Radosław Nowak z kościańskiej policji. Niestety, finał wypadku był tragiczny. – Mężczyzna zginął na miejscu – potwierdza policjant. Samochód nastolatka z pełnym impetem uderzył w drzewo bokiem. Był tak zmiażdżony, że aby wydostać ciało kierowcy, strażacy musieli odciąć dach. Akcja trwała około dwóch godzin. Śledczy badają teraz okoliczności wypadku i ustalają jego dokładny przebieg. W ten tragiczny wieczór było bardzo ślisko, była gołoledź. Policjanci sprawdzają, czy przypadkiem kierowca nie jechał zbyt szybko jak na te warunki.