W Polsce żyje ok. 36 tys. Dudów. Nasz nowy prezydent Andrzej Duda jest zodiakalnym Bykiem. Jest wysoki, ma 182 cm wzrostu, waga normalna, ok. 80 kg. Wykształcenie: dr nauk prwanych. Jest żonaty, ma córkę. Lubi książki, grilla.

Dobre skojarzenia z Dudą mają mieszkańcy malowniczego Starego Sącza (woj. małopolskie), gdzie głosowało na niego 78,69 proc. wyborców. To szczególnie nie dziwi, bo rodzina Dudy osiadła w tych stronach wieki temu. Prezydent elekt przyjeżdża tam rok w rok do dwóch ciotek, sióstr jego taty. Grilluje, łowi ryby, wałęsa się po mieście. Mimo że urodził się w Krakowie, to Sądecczyzna jest jego miejscem na ziemi. Z pewnością jego korzenie górala sądeckiego wpłynęły na jego hobby. Duda odniósł sukcesy w mistrzostwach akademickich w narciarstwie alpejskim.

Andrzej Duda poglądy ma tradycyjne, ale homoseksualiście podałby rękę. Anna Grodzka (61 l.), transseksualna posłanka, patrzy na niego życzliwie. Kiedyś w Krakowie mieli po sąsiedzku biura poselskie. – Robił na mnie bardzo dobre wrażenie – mówi posłanka. – Był kulturalny, sympatyczny, witaliśmy się z uśmiechem – opowiada Grodzka.

W polityce Duda nie ma zbyt wielkiego stażu, bo jest w niej zaledwie od 10 lat. Zaczął w 2005 r. jako ekspert prawny PiS, a rok później był już zastępcą wcześniejszego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (45 l.). Znajomi mówili wtedy na niego „Duduś”. Dwa lata później przeszedł do kancelarii Lecha Kaczyńskiego (†61 l.). Starał się już o prezydenturę – w 2011 r. chciał być prezydentem Krakowa. Był trzeci.

Prezydent elekt jako zodiakowy Byk jest uparty, jest materialistą, co widać po jego szczególnościach. Jest też oddany i stały w uczuciach. Od 20 lat jeździ z grupą przyjaciół z harcerstwa w góry. Jeden z nich, Wojciech Kolarskie (43 l.), krakowski radny znany wśród przyjaciół jako „Kolargol”, jest szefem jego biura poselskiego.