Prawo nagminnie łamane
Pan Jarosław na ulicy Stanisława Staszica, gdzie dzień w dzień jest świadkiem przejazdu ulicą samochodów ciężarowych z naczepami, którego jego zdaniem ważą o wiele więcej niż obowiązują tam ograniczenia – 8 ton.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Od ulicy Zdunowskiej (droga krajowa nr 15) do ulicy Ceglarskiej jeżdżą tiry z naczepami. Jest tam znak do 8 ton, którego nikt nie przestrzega. Mury naszych domów pękają bo przecież nikt mi nie powie, że tir z dwiema wypełnionymi po brzegi naczepami nie waży więcej. Ta w ogóle powinno być ograniczenie do 3,5 tony – mówi pan Jarosław.
I trzeba przyznać rację, bowiem coraz częściej mieszkańcy Krotoszyna narzekają na ruch ciężkich samochodów w mieście, które jednak musza jeździć. Bez obwodnicy corocznie remontowanie dróg niewiele daje i tylko obrywa się Powiatowemu Zarządowi Dróg, które jak tłumaczy Krzysztof Jelinowski stara się utrzymywać drogi we względnej jakości. Te jednak wciąż niszczeją coraz bardziej.
Co jednak ma zrobić pan Jarosław? – Proponuje nanieść problem na Krajową Mapę Zagrożeń. Policjanci oczywiście sprawdzą problem i jeśli dochodzi do łamania obowiązującego prawa będą wyciągać odpowiednie konsekwencje – mówi mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.