W święta spłonął im dom
Rodzina z pięciorgiem dzieci z Dzierzgowa, przysiółka Nowego Zamku w gminie Milicz, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w wyniku pożaru straciła dom i cały swój dobytek. Z płonącego budynku uciekali w piżamach i klapkach. Pogorzelcom, którzy zostali dosłownie z niczym, pomóc może każdy z nas.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Pożar w jednorodzinnym domu wybuchł 25 grudnia po godz. 2:00 w nocy, gdy dzieci w wieku 5, 8, 10, 12 i 15 lat już spały w swoich łóżkach. Ogień na poddaszu dostrzegł 39-letni ojciec, który uratował cała swoją rodzinę. Natychmiast obudził śpiące na poddaszu dzieci i wyniósł je z 33-letnią żoną z płonącego budynku. Rodzina zaalarmowała sąsiadów, wezwano straż pożarną, którą zgłoszenie przyjęła o godz. 2:20.
Przez blisko 5 godzin z żywiołem, który objął całe poddasze domu, walczyło aż 8 jednostek straży pożarnej, w tym: 3 PSP Milicz, 2 OSP Milicz, 2 OSP Cieszków i 1 OSP Gądkowice. W momencie przyjazdu straży na miejsce zdarzenia lokatorzy znajdowali się na zewnątrz budynku. Strażacy zabezpieczyli teren akcji, a pogotowie energetyczne odłączyło zasilanie w energię elektryczną. Wprowadzono jedną rolę strażaków w aparatach ochrony układu oddechowego na poddasze budynku. Podali oni 1 prąd wody w natarciu na palące się poddasze. Jednocześnie przystąpiono do ewakuacji mienia z parteru budynku i złożono je w pobliskim domu. Sprawiono linię zasilającą z hydrantu nadziemnego. Z samochodu drabiny podano drugi prąd wody w natarciu na palącą się więźbę dachową. Kolejna rota zabezpieczona w sprzęt ochrony układu oddechowego podała trzeci prąd wody również na poddasze budynku.
Po ugaszeniu pożaru przystąpiono do rozbiórki blachodachówki, co umożliwiło dotarcie przy użyciu kamery termowizyjnej do krytych zarzewi ognia i nadpalonych krokwi i belek. Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do dogaszania, oddymiania, i usuwania nadpalonych elementów konstrukcji dachu. Dokonano pomiaru na zwartość tlenku węgla w budynku mieszkalnym (wynik zero). Niestety, spłonęło całe mieszkalne poddasze, a w związku z prowadzą akcją gaśniczą całkowicie zalany został parter.
Feralną noc zszokowani i zrozpaczeni pogorzelcy spędzili u znajomych w Trzebicku, a obecnie rodzina mieszka tuż obok swojego spalonego domu, w domu należącego do ich krewnych. Niestety, rodzina została z niczym, bo żywioł stracił cały jej dobytek – pieniądze, wyposażenie, ubrania, a także wszystkie przybory szkolne i zabawki dzieci. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
Jeszcze w pierwszym dniu świąt ruszyła pomoc dla pogorzelców, w którą zaangażowały się m.in. jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych nie tylko z naszego terenu. Zbiórki darów w swoich jednostkach prowadzili druhowie OSP Nowy Zamek, OSP Milicz, OSP Cieszków i OSP Gądkowice, którzy oferowali również odbiór darów od darczyńców. Do godz. 20:00 zebrano większość z najpotrzebniejszych rzeczy – ogromne ilości żywności, ubrań, środków czystości, zabawek dla dzieci, ale również pieniądze, np. strażacy z OSP Gądkowice tylko przez dwie godziny zebrali kwotę w wys. 1,1 tys. zł, a OSP Cieszków wspólnie z jednostką OSP Zduny – kwotę 2 225 tys. zł. – „Jesteśmy pod wrażeniem waszej ofiarności i organizacji w tak krótkim czasie! Dziękujemy! – czytamy na stronie OSP Cieszków.
Dodatkowo OSP Gądkowice udostępniła rodzinie agregat prądotwórczy, gdyż posesja ma aktualnie odcięty dopływ prądu. W pomoc zaangażowali się też sąsiedzi pogorzelców, a także wiele innych osób indywidualnych. Z akcją pomocy natychmiast ruszyła też gmina Milicz i Ośrodek Pomocy Społecznej w Miliczu, a cała akcją kierowała dyrektor OSP Marta Markowska. Wszelkie dary rzeczowe miliczanie mogli przynosić do Urzędu Miejskiego w Miliczu do pok. nr 15 (Punkt Obsługi Mieszkańców) lub świetlicy środowiskowej przy ul. Lipowej 1 w Miliczu.
Z pomocą ruszył też oddział rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Miliczu oraz szkoły, w których uczą się dzieci z rodziny pogorzelców – Szkoła Podstawowa w Nowym Zamku i Gimnazjum w Miliczu.
Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Miliczu Marta Markowska informuje nas, że do tej pory zebrano wystarczającą ilość ubrań i jedzenia. Teraz pogorzelcy najbardziej potrzebują drewna, gdyż dom, w którym mają zapewnione tymczasowe lokum, ogrzewany jest za pomocą kominka oraz paliwa do agregatu. – Dzięki darczyńcy, który pragnie pozostać anonimowy, udało nam się zebrać drewno kominkowe, które wystarczy rodzinie na tych pierwszych kilka dni. Drzewo kominkowe nadal jest jednak potrzebne, bo rodzina w swoim tymczasowym lokum pozostanie na dłużej. Obok drzewa, potrzebny jest też sprzęt AGD oraz środki czystości, papiernicze, a przede wszystkim materiały budowlane, dzięki którym rodzina będzie mogła odbudować swój dom – mówi dyrektorka OPS Marta Markowska dodając, że w czwartek 27 grudnia z rodziną został przeprowadzony wywiad środowiskowy i otrzyma ona pomoc finansową w postaci zasiłku celowego z tytułu zdarzenia losowego. Jednak jest to kropla w morzu potrzeb. Osoby chcące wspomóc poszkodowanych w pożarze mogą przynieść swoje dary do świetlicy środowiskowej Chatka Puchatka w Miliczu w godz. 8:00 – 16:00.
Specjalne konto bankowe, na które można wpłacać datki dla pogorzelców, uruchomił też oddział rejonowy PCK w Miliczu. Na swojej stronie PCK informuje: – W wyniku pożaru rodzina utraciła dorobek swojego życia. Spaleniu uległo wnętrze domu. Ściany zostały okopcone, a stropy zniszczone podobnie jak całe wyposażenie budynku. Dom w tej chwili nie nadaje się do zamieszkania i wymaga gruntowego remontu. Naprawa instalacji, przywrócenie do stanu sprzed pożaru okopconych sadzą pomieszczeń, a także zakup zniszczonego sprzętu domowego i innych niezbędnych rzeczy wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, w związku z powyższym zwracam się z apelem o wpłaty na konto celem pomocy dla pogorzelców z Dzierzgowa.
Dane do wpłaty: Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża, ul. Wojska Polskiego 36, 56-300 Milicz. Nr rachunku PKO: 87 1020 5297 0000 1102 0062 9436. Nr IBAN: PL 87 1020 5297 0000 1102 0062 9436 z dopiskiem: „Pomoc dla pogorzelców z Dzierzgowa”. Zbiórka potrwa do dnia 31 stycznia 2019 roku.