Uruchomienie komunikacji miejskiej w Miliczu było jednym z haseł wyborczych burmistrza Piotra Lecha. Zapowiedział wówczas, że w mieście kursować będą elektryczne łącznie najważniejsze dla mieszkańców gminy miejsca. Na razie jednak gmina nie kupiła elektrobusów i do tego czasu komunikację miejską prowadzić będzie przewoźnik wybrany przez gminę spośród tych przewoźników, którzy obecnie dowożą dzieci do gminnych placówek oświatowych. Który to będzie przewoźnik, okaże się dopiero w czwartek, 21 marca, gdyż w tym dniu nastąpi rozstrzygnięcie ofert.

Trasa, po której poruszać się będą po Miliczu busy bądź autobusy komunikacji miejskiej, liczyć będzie około 11 km i przebiegać będzie następująco: dworzec PKP – Starostwo Powiatowe przy ul. Wojska Polskiego – Szkoła Podstawowa nr 1 przy ul. Armii Krajowej – dworzec PKS – szpital przy ul. Grzybowej – cmentarz komunalny – dworzec PKS – Rynek – Krzyż Solidarności przy ul. Krotoszyńskiej – Starostwo Powiatowe przy ul. Wojska Polskiego – dworzec PKS.

Pasażerowie będą mogli wsiadać i wysiadać na każdym przystanku. Mieszkańcy Milicza będą więc mogli przykładowo dojechać z Rynku na cmentarz komunalny czy też z ul. Krotoszyńskiej do szpitala. Przystanki będą wyznaczone na istniejących już zatokach autobusowych lub parkingach. Na przystankach ustawione będą tablice informacyjne, a także rozkład jazdy komunikacji miejskiej.

Na dzisiaj nie ustalono jeszcze rozkładu jazdy; zostanie on opracowany do końca tego tygodnia. Na razie wiadomo tyle, że w ciągu dnia odbywać się będą 4 kursy po Miliczu, dostosowane do czterech połączeń kolejowych – dwóch związanych z odjazdem pociągu do Wrocławia i dwóch związanych z przyjazdem z Wrocławia.

Przejazd komunikacją miejską będzie na razie darmowy. Jak nam powiedział kierownik Dariusz Duszyński z Urzędu Miejskiego, gmina zamierza wprowadzić wśród mieszkańców ankietę, ile powinien kosztować bilet na poszczególnych odcinkach trasy przejazdu.