• Krotoszyn
  • poniedziałek, 06 styczeń 2020 11:17
  •   1281

Śmieci z targu latają po mieście

Śmieci z targu latają po mieście
Śmieci z targu latają po mieście © archiwum

Zdaniem krotoszyńskiego radnego Romana Olejnika (56 l.) to karygodne, że we wtorki i piątki śmieci z targowiska walają się po ulicach Kobylińskiej i Mickiewicza. Według niego opłotowanie terenu nie zlikwidowało tego problemu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Głównie torby foliowe, a czasami i papiery oraz kartoniki przenoszone przez wiatr zalegają na chodnikach i trawnikach. Temat poruszono na sesji rady miasta. – Firma, która sprząta plac targowy, nie wypełnia dobrze swej roli. Gmina musi zająć się tą sprawą. Należy wyposażyć każdego handlującego z oznaczony worek, a straż miejską upoważnić do sprawdzania, czy sprzedawca go posiada – uważa radny Olejnik. Jak podkreśla, każdy sklepikarz płaci za wywóz odpadów. – A osoby handlujące na targowisku zostawiają tam śmieci. To karygodne – mówi.

Olejnik nagłośnił problem 30 grudnia na sesji miasta. Zwrócił się do burmistrza o podjecie zdecydowanych działań. – Proszę mi nie odpowiadać, że zrobiliście opłotowanie, bo taką odpowiedź już kiedyś otrzymałem. Oczekuję odpowiedzi, jak gmina rozwiąże problem śmieci – stwierdził. Według radnego Pawła Grobelnego, który w poprzedniej kadencji również zwracał uwagę na targowe śmieci, sytuacja uległa poprawie. Opłotowanie zmniejszyło ilość śmieci przenoszonych przez wiatr z placu targowego na okolicę, jednak jego zdaniem firma sprzątająca powinna zbierać także te odpady. – Bo dozorcy zamiatają osiedla przed południem, a śmieci z targu nawiewane są później leżą aż do następnego dnia – stwierdził Grobelny.

Radny Bartosz Kosiarski (40 l.) zwrócił uwagę na inny aspekt sprawy. – Rozmawiałem kiedyś z ludźmi, którzy handlują na targowisku. Żalili się, że wnoszą opłaty, ale nie mają gdzie wyrzucać śmieci. Skarżyli się też, że nie mają odpowiednich warunków  sanitarnych (brak toalet – przyp. red.) – powiedział na sesji. Zaznaczył, że na targowisku powinno być miejsce do składowania śmieci.

Burmistrz Marszałek podkreślił, że kiedyś stawiano kontener na targu. – To nic nie dało, bo handlowcy śmieci do niego nie wyrzucali. Natomiast inne osoby przywoziły swoje odpady – powiedział burmistrz. Handlarze powinni jednak dbać o porządek – mówi o tym regulamin korzystania z targowiska.

Trzeba wziąć pod uwagę, że teren, na którym odbywa się handel pod gołym niebem, ma trzech właścicieli – gminę, PSS Społem i prywatnego przedsiębiorcę. Najbardziej zaniedbania jest, jak zauważył radny Olejnik, prywatny część od strony ul. Zamkowy Folwark.

Zdaniem burmistrza całkowite wyeliminowanie latających śmieci będzie trudne, przede wszystkim ze względu na niejednorodną własność terenu. – Ale problem  jest i nad nim się pochylimy – stwierdził Franciszek Marszałek (55 l.). Obiecał także przeprowadzenie remontu ubikacji, aby podnieść standardu placu targowego. – Teraz jest okres przejściowy – zakończył.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)