Obsada

Tomasz Ziętek, Marcel Sabat, Kamil Szeptycki, Magdalena Koleśnik, Sandra Staniszewska, Wojciech Zieliński, Andrzej Chyra

Opis filmu

Opowieść o chłopakach z Szarych Szeregów, którzy w czasie drugiej wojny światowej stają do walki z wrogiem. Wbrew woli dowódcy, na przekór rodzicom, nigdy jednak na przekór sobie. To wierność przyjaźni sprawia, że mając nikłe szanse, odbija w akcji pod Arsenałem Janka Bytnara „Rudego”.

Będą wśród Państwa tacy, którzy zechcą obejrzeć „Kamienie na szaniec” Roberta Glińskiego, oceniając je pod kątem zgodności z prawdą historyczną i słynną książką Aleksandra Kamińskiego. My proponujemy skupić się na tym, co na ekranie, a więc na autorskiej wizji reżysera. Odrzucając spory, otrzymujemy bowiem wciągającą opowieść o dylematach moralnych młodych, ich buncie, odwadze, nieprawdopodobnym okrucieństwie wroga, przede wszystkim zaś – o sile przyjaźni. Oto grupa harcerzy na czele z „Zośka” (Marcel Sabat), „Rudym” (Tomasz Ziętek) i „Alkiem” (Kamil Szeptycki) decyduje się na zamach: jeden z pierwszych zbrojnych, do tej pory mały sabotaż był ich specjalnością. Niestety, wkrótce „Rudy” zostaje aresztowany i przewieziony na Pawiak, by stamtąd trafić do siedziby gestapo przy al. Szucha. Byli Państwo kiedyś w piekle? Nie? Genialna charakteryzacja Ewy Drobiec, naturalistyczne „żywe” zdjęcia Pawła Edelmana i świetna gra Toma Ziętka sprawią, że teraz je poznacie… Wstrząsające są sceny przesłuchań nieludzko poranionego chłopca przez SS- Oberscharführera Hurberta Schulza i SS-Rottenführera Ewalda Lange. Porywająca rozmowa półprzytomnego, wyglądającego jak upiór harcerza z ojcem (Artur Żmijewski), który także trafił na Pawiak. Dziś trudno wyobrazić sobie, by ktokolwiek dał sobie papierosem wypalić rany na zmiażdżonej buciorami twarzy, bo to lepsze, niż sypanie kumpli… Piekło to, rzecz jasna, nie wszystko. Gliński ciekawie i bez potasu pokazuje na przykład spór „Rudego” i „Zośki” o sens walki zbrojnej, jaki prowadzą jeszcze przed aresztowaniem, bunt młodych wobec asekuranckiej postawy starszych, odwołaną i wznowioną Akcję pod Arsenałem, odbicie „Rudego”, do którego doszło 26 marca 1943 roku i jego śmierć. Paweł Edelman przyznaje: – Paradoksalne, nie jest to film wojenny, lecz głęboko psychologiczny i tylko akcja toczy się w czasach wojny. Kamil Szeptycki dodaje zaś: – To pozycja doskonała dla widzów, którzy marudzą, że powstał kolejny film poświęcony martyrologii narodu polskiego. „Kamienie” przełamią ten stereotyp. Są żywym obrazem o prawdziwych ludziach, którego akcja stanowi jedynie tło dla ich relacji. Dojrzałym widzom Gliński przypomni, że idealizm lat młodości to potężna siła. Nastolatkom, że życie to coś więcej niż imprezy. Podpisujemy się pod tym i – zapraszamy!