Gmina pierwotnie przygotowała dwie propozycje sieci szkół. Pierwsza przewidywała, że w samym Miliczu powstaną dwie odrębne SP (1 i 2), a na terenie gminy 6 – w Sułowie, Dunkowej, Czatkowicach, Nowym Zamku, Wziąchowie Wielkim i Wróblińcu, gdzie do tej pory funkcjonowało gimnazjum. Wszystkie szkoły 8-klasowe.

Druga opcja mówiła o tym, że na terenie Milicza istniałaby jedna podstawówka. Nauka w klasach 1-5 odbywałaby się w budynku SP 2, a w klasach 6-8 w pomieszczeniach po gimnazjum. Podział był przewidziany również w przypadku szkół we Wziąchowie Wielkim i Wróclińcu. W pierwszej miejscowości uczyłyby się młodsze dzieci, a w tej drugiej starsze. Po dyskusjach na komisjach zdecydowani, że na sesji przedstawiono tylko pierwszy wariant.

– Już na komisjach mówiłem, że żadna z tych propozycji nie jest zadowalająca. Podtrzymuje to zdanie, ale wiem że musimy dokonać wyboru. Dlatego zagłosuje za. Apeluję tylko o racjonalne planowanie, a następnie wydawanie pieniędzy. Na pewno będę się temu wnikliwie przyglądał – zaznaczył radny Andrzej Nestoruk.

Tymczasem Dariusz Duszyński, kierownik Wydziału Oświaty i Promocji UM w Miliczu wyzna, iż z dniem 1 września gminy stracą kolejną kompetencję. Otóż arkusze organizacyjne będą musiały uzyskać akceptację Kuratora Oświaty.

– Chcę tylko przypomnieć, iż dzisiejsza uchwała trafi do Kuratora Oświaty i on albo zaakceptuje nasz wybór, albo nie. Poza tym ta sieć szkół będzie obowiązywać do 2019 r., bo do wtedy wyznaczono okres przejściowy w związku z reformą oświaty. Co będzie dalej? Tego nie wiemy. Pewne jest natomiast to, że czeka Nas wszystkich dużo pracy. Reforma oświaty będzie kosztowna, zarówno pod względem finansowanym, jak i organizacyjnym – wyznał Piotr Lech, burmistrz Milicza.

Ostatecznie radni zdecydowaną większości opowiedzieli się za proponowaną siecią szkół.