Strażacy uratowali psa
Przy ul. Jutrosińskiej w Zdunach do zbiornika z wodą, który niegdyś należał do zakładowej oczyszczalni ścieków przy dawnej cukrowni, wpadł pies.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Szczęściem czworonoga w typie rasy bernardyn było to, że jego skowyt usłyszał jeden z działkowiczów. Mężczyzna w momencie powiadomił straż pożarną. 14 marca o godz. 9:50 na miejsce przybyła Ochotnicza Straż Pożarna ze Zdun, która wyciągnęła zwierzaka z wody. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wypompowanie części wody i wyciągnięciu zmarzniętego psa, który został przekazany w ręce pracowników krotoszyńskiego schroniska dla zwierząt. Działania ratownicze zwierzaka trwały około godziny. Pies był kompletnie przemarznięty i wycieńczony. Następnie w ekspresowym tempie został przewieziony do weterynarza, gdzie został zbadany i zaaplikowano mu leki.
W schronisku w Krotoszyńskie, do którego trafił, otrzymał imię Bonar. – 15 marca odebrał go właściciel z Konarzewa, który szukał go już jakiś czas, jednak bez skutku. Tydzień temu piesek widziany był w lesie pod wsią Ostatni Grosz, ale nie udało się go złapać. Gdy został przetransportowany do weterynarza miał popuchnięte łapy, ponieważ najprawdopodobniej spędził w wodzie całą noc. Weterynarz zabezpieczył go antybiotykami, a u nas przebywał w ciepłym pomieszczeniu. Żadnych powikłań nie powinno być, ale właściciel musi monitorować stan zdrowia swojego pupila. Wiek psa został określony na ok. 6 lat – powiedziała nam jedna z pracownik schroniska dla zwierząt w Krotoszynie.
Na pochwałę zasługują wszystkie służby, które w ekspresowym tempie uratowały zwierzaka.