Zginął, bo rozpalał w piecu benzyną

Strażak OSP Patryk K. (†18 l.) od zawsze chciał ratować ludzi od pożarów. Sam jednak zapomniał o zasadach bezpieczeństwa. Zginał, bo rozpalał domowy piec benzyną.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Tragedia miała miejsce w południe. Było zimno, więc Patryk poszedł rozpalić w piecu. Chciał to zrobić szybko. Pewnie dlatego użył do tego benzyny, która wybuchła. Pomieszczenie na chwilę stanęło w płomieniach.
Gdy około 19:00 do domu wróciła matka Patryka z jego młodszym bratem, nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Dwunastolatek próbował reanimować brata, ale niestety nie udało się uratować życia Patrykowi.
– W kotłowni widać ślady pożaru. Pomieszczenie było zamknięte, więc ogień nie przedostał się dalej. Okoliczności zdarzenia ustali dochodzenie – powiedział mł. kpt. Marcin Lachnik, rzecznik komendanta miejskiego PSP w Przemyślu.