Morawiecki napisał Konstytucję

Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki (48 l.) przedstawił w piątek „Konstytucję dla biznesu”. Wprowadzone zmiany mają ułatwić prowadzenie biznesu w Polsce. Teraz rząd musi przyjął kilka ustaw w tej sprawie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
– Przedsiębiorcy to nie są kombinatorzy, ale państwo to nie jest łupieżca. Państwo to nie jest krwiopijca. Już nawet używanie takiego języka jest niedobre. Nie buduje wspólnoty, nie buduje silnego państwa. Właśnie w tych dojrzałych zachodnich i wschodnich państwach, które odniosły największy sukces, tam budowana jest wspólna płaszczyzna porozumienia, kompromis – mówił wicepremier na rzeszowskim Kongresie 590.
„Konstytucja dla biznesu” skierowana jest do przedsiębiorców, zarówno tych największych, jak i małych, rodzinnych firm. Założenia? Interpretacja prawa ma się zmienić na przyjazną dla przedsiębiorcy. Początkujący biznesmeni mają być zwolnieni ze składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne przez pierwsze 6 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej. Przedsiębiorca w kontaktach z urzędami będzie posługiwał się wyłącznie NIP. Do tego rząd zamierza wrócić do słynnej zasady z ustawy ministra przemysłu Mieczysława Wilczka z 1988 r., że „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”. Wprowadzone mają zostać m.in. zasady domniemania uczciwości przedsiębiorcy i rozstrzygania wątpliwości na korzyść przedsiębiorcy.
Dokument wprowadza też milczącą zgodę urzędu, czyli ułatwienia dla firm, które nie mogą doczekać się oficjalnej odpowiedzi od urzędników. Teraz jeśli urząd nie zdąży w określonym czasie udzielić odpowiedzi przedsiębiorcy, to uznaje się milczącą zgodą urzędu do czasu wydania formalnej odpowiedzi.