2 lata więzienia za zakupy w niedzielę

To nie żart! Nawet na dwa lata mogą trafić do więzienia klienci robiący zakupy w niedzielę. Tak się stanie, jeśli przygotowana przez Solidarność ustawa o zakazie handlu w niedzielę weszłaby w życie w obecnym kształcie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
A wszystko przez poważny błąd w projekcie, na który zwrócił uwagę Bogdan Święczkowski (46 l.), prokurator krajowy. – Kto dopuszcza się handlu (…) w niedzielę oraz w wigilię Bożego Narodzenia w Wielką Sobotę zakazanych w ustawie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch – mówi art. 6 obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele przygotowanego przez Solidarność. Zdaniem Święczkowskiego taki zapis naraża na poważne sankcje nie tylko nielegalnie pracującego sprzedawcę, ale także klienta.
– Zakres przestępstwa (…) „kto dopuszcza się handlu” (…) oznacza, że obejmuje on obie strony umowy sprzedaży, każda z nich bowiem „dopuszcza się handlu” – czytamy w piśmie wysłanym do Sejmu przez Prokuraturę Krajową.
Tymczasem Solidarność broni zapisów projektu. – Bezzasadne jest wskazywanie przez prokuraturę, że zakres przestępstwa (…) obejmuje obie strony, tzn. kupującego i sprzedającego. (…) Handel to proces gospodarczy polegający na sprzedaży, czyli na wymianie dóbr i usług na pieniądze. (…) Kupujący zatem (…) handlu się nie dopuszcza – czytamy w piśmie przesłanym przez Alfreda Bujadę, szefa handlującej Solidarności.
– Projekt ma różne ułomności i wymaga pracy – zauważa poseł PiS Janusz Śniadek (51 l.). – Moim zdaniem praca w niedzielę powinna być o wiele lepiej płatna, a jedyny argument za tym, żeby niedziele były wolne, to argument światopoglądowy – mówi ekonomista Marek Zuber (44 l.).