Chór Aleksandrowa spadł do morza
Wielka katastrofa rosyjskiego tupolewa
© archiwum
Tragiczna katastrofa niedaleko Soczi! Tu-154 z 92 osobami na pokładzie runął do Morza Czarnego. Większość pasażerów stanowili artyści z legendarnego Chóru Aleksandrowa. Nikt nie przeżył.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Ich występy oklaskiwano po wszystkich kontynentach. Piękne głosy, wzruszające pieśni, niezwykłe widowiska. Chór Aleksandrowa, zespół rosyjskich wojskowych uwielbiano wszędzie bez względu na polityczne sympatie. Wystarczyła jedna chwila, by większość członków zespołu zginęła.
Chór leciał na koncert do rosyjskiej bazy lotniczej Hmeimim w Syrii. Ponad sześćdziesięciu chórzystów, ich dyrektor, tancerze wsiedli do rządowego Tu-154. Maszyna wystartowała z Soczi 25 grudnia rano, w Polsce była godzina3:25. Parę minut po starcie Tu-154 wpadł do Morza Czarnego półtora kilometra od lotniska. Wszyscy na pokładzie zginęli.
Trzech wybierających się do Syrii śpiewaków w ostatniej chwili zrezygnowało w podróży, w tym Roman Walutów (29 l.). Na lotnisku okazało się, że jego paszport stracił ważność w lipcu. Jak doszło do tragedii? Załoga nie zgłaszała problemów. Brak oczywistych hipotez, śledczy biorą pod uwagę nawet zamach, choć jak wynika ze wstępnych ustaleń, jest on mało prawdopodobny.
