Emerytura „Mama Plus” dla etatowych matek
Kobieta, która urodziła i wychowała przynajmniej czwórkę dzieci, dostanie od państwa emeryturę minimalną. Nawet jeśli nie przepracowała w życiu ani jednego dnia. Taki pomysł wprowadzi w życie od nowego roku Prawo i Sprawiedliwość.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Pomysł rządu PiS roboczo nazwany „Mama plus” przedstawił podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki. Jakie są założenia programu „Mama plus”? Każda kobieta, która urodzi i wychowa co najmniej ceówkę dzieci, zdobędzie prawo do emerytury minimalnej. Dziś ta kwota wynosi 1 029,80 zł brutto. Świadczenie mają uzyskać zarówno kobiety, które nigdy nie pracowały, jak i te, które pracowały, ale zbyt krótko (np. tylko cztery-pięć lat), aby wypracować kapitał do emerytury minimalnej. Pierwszym państwo sfinansuje całą emeryturę, drugim dopłaci różnicę do wysokości najniższego świadczenia.
Ani Szydło, ani Morawiecki nie powiedzieli, ile państwo będzie musiało zapłacić za emerytury matek. Nie wiadomo też, kiedy nowe prawo zacznie obowiązywać. Nieoficjalnie mówi się o początku 2019 roku.
Obecnie, aby dostać przynajmniej emeryturę minimalną, kobieta musi pracować i odpracować składki przez 20 lat, a mężczyźni o pięć lat dłużej.