• Powiat krotoszyński
  • środa, 26 czerwiec 2019 11:39
  •   985

Petycja mieszkańców odrzucona przez związek

Petycja mieszkańców odrzucona przez związek
Petycja mieszkańców odrzucona przez związek © iStock

Petycja w sprawie dwukrotnego zmniejszenia częstotliwości odbierania od mieszkańców miasta i gminy Krotoszyn tzw. mieszanych odpadów komunalnych, zdaniem związku Eko-Siódemka, nie zasługuje nawet na uwzględnienie.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Wiosną lekarz rodzinny z przychodni „Familia” w Krotoszynie – Maciej Hoffmann zorganizował internetową petycję do burmistrza gminy Krotoszyna w sprawie zmian w częstotliwości odbioru odpadów z dotychczasowego odbioru – raz w tygodniu – na dwa tygodnie. Argumentów było sporo. Od kwoty, która pozostała na tym samym poziomie, po smród w okresie letnim i pojawienie się większej ilości szczurów. Wszystkie te argumenty związek Eko-Siódemki niestety zbił.

W uzasadnieniu takiej decyzji czytamy, m.in., że jeśli posiadamy przez właściciela nieruchomości pojemnik do gromadzenia odpadów jest niewystarczający, to zgodnie z regulaminem związku może on przecież doposażyć nieruchomość w dodatkowy pojemnik.

Co do pojawienia się szczurów informuje, że przez ponad 5 lat nie zaobserwowano żadnych niepokojących sygnałów. – Natomiast pojawienie się z nieprzyjemnych zapachów, much czy szczurów po części prowokują sami mieszkańcy. Niejednmocześnie można zaobserwować, ż mieszkańcy na pojemnikach do gromadzenia odpadów wywieszają opakowania z przeterminowaną żywnością, czerstwym chlebem bądź urządzają tam punkt dokarmiania kotów oraz psów – informuje Dariusz Dębicki (49 l.), przewodniczący zgromadzenia Związku Międzygminnego Eko-Siódemka.

Związek odrzuca też jakoby odbiór odpadów co dwa tygodnie był jakąkolwiek formą łamania prawa. – Odbiór taki, z nieruchomości jednorodzinnych, jest powszechnie praktykowany, nie tylko w okolicznych gminach, ale w całej Polsce – dodaje przewodniczący.

W tym aspekcie wiele miejsca poświęcono również segregacji odpadów, która jest priorytetem Eko-Siódemki. Tylko w ten bowiem sposób produkowanych przez mieszkańców odpadów zmieszanych jest znacznie mniej. – Należy wspomnieć o mieszkańcach, którzy podczas różnych spotkań wskazywali, że odbiór odpadów komunalnych zmieszanych z terenu ich nieruchomości co tydzień jest zbyt częsty i nie są oni w stanie zapełnić pojemnika. Natomiast firma wywozowa musi za każdym razem przejechać ustaloną w rocznym harmonogramie „trasówkę”, nawet gdyby nikt nie wystawił pojemnika – dodaje Dębicki.

Wiele miejsca w odpowiedzi poświęcono również argumentom spalania odpadów w piecach przez mieszkańców i wywożenia ich do pobliskich lasów czy rowów. I na te argumenty Eko-Siódemka znalazła odpowiedzi.

W pierwszej kwestii, przypomniano, że spalanie odpadów w piecach jest niedozwolone prawem i grozi za to mandat karny nawet do 5 tys. zł. – Autor petycji wskazał, że „plastikowe butelki, pudełka, reklamówki, pojemniki, resztki tkanin, stare dywany, meble, których żal wyrzucać, bo przecież się spalą”. Jest to wystarczająca odpowiedź na pytanie, co spalają w piecach mieszkańcy – nie palą oni odpadami komunalnymi zmieszanymi, których dotyczy petycja – dodaje przewodniczący.

Podobnie rzecz ma się z wyrzucaniem do lasów czy rowów śmieciami. Najczęściej są to materiały budowlane i wielkogabarytowe, które nie dotyczą bezpośrednio odpadów, które lądują w kubłach na śmieci. Maciej Hoffmann zapowiedział, że złoży skargę do Kolegium Odwoławczego w Kaliszu. Do tematu zatem z pewnością powrócimy.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)