• Milicz
  • środa, 17 czerwiec 2020 08:55
  •   1813

Śmiertelny wypadek w ruinach zamku

Śmiertelny wypadek w ruinach zamku
Śmiertelny wypadek w ruinach zamku © archiwum

Zmarł 48-letni miliczanin, który trzy tygodnie wcześniej spacerował po ruinach zamku znajdujących się na terenie zespołu pałacowo – parkowego w Miliczu i w pewnym momencie spadł z wysokości 8 metrów. Bezwzględny zakaz wstępu na teren ruin milickiego zamku jest notorycznie bagatelizowany przez osoby odwiedzające to miejsce.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 17 maja w godzinach południowych, gdy na teren ruin wszedł 48-letni mieszkaniec Milicza  ze swoim 29-letnim synem. Jak informuje nas prokuratura rejonowa w Miliczu, mężczyźni spacerowali po obiekcie i w pewnym momencie się rozdzielili. Starszy mężczyzna postanowił wspiąć się wyżej po ruinach i nagle stracił równowagę i spadł na ziemię z wysokości 8 metrów. Mimo że upadł na trawę, odniósł ciężkie obrażenia ciała. Nieprzytomnego 48-latka pogotowie ratunkowe zawiozło na OIOM jednego ze szpitali we Wrocławiu. Niestety, we wtorek 9 czerwca mężczyzna zmarł.

Już wcześniej, 1 czerwca Prokuratura Rejonowa w Miliczu umorzyła prowadzone w tej sprawie postępowanie stwierdzając, że nie doszło tutaj do przestępstwa i był to nieszczęśliwy wypadek.

Na ścianach ruin i ogrodzeniu znajdują się tabliczki informujące o bezwzględnym zakazie wstępu i grozi zawalenia ścian ruin. – „Uwaga!!! Przebywanie na terenie ruin zamku grozi niebezpieczeństwem. Wstęp wzbroniony!!! – informuje jedna z tabliczek. Mimo to, jak mówi Justyna Żarczyńska, dyrektorka Technikum Leśnego, przy którym ruiny się znajdują, zakazy notorycznie są łamane, co wielokrotnie zgłaszano miejscowej policji. – To jest nasza udręka, gdyż teren ten ciągle jest zanieczyszczany, zaśmiecany i odwiedzany przez osoby z zewnątrz, które mimo zakazu wchodzą na teren ruin i spożywają tam alkohol. Powiadamiamy o tym policję – mówi dyrektor dodając, że szkoła cyklicznie zleca też zewnętrznej firmie porządkowanie ciągle zaśmieconego terenu ruin, zwłaszcza od strony stadionu.

W najbliższym czasie dookoła ruin stanąć ma solidne ogrodzenie. Obecnie dyrekcja Technikum Leśnego w Miliczu czeka na wydane ostatniego już pozwolenia ze Starostwa Powiatowego w Miliczu. Szczegóły uzgodniono już kilka miesięcy z Konserwatorem Zabytków. Po otrzymaniu pozwolenia szkoła przystąpi do prac, choć dyrekcja obawia się, że nawet i takie zabezpieczenie będzie forsowane przez wielu, którzy nadal będą przychodzić na biesiadę na teren ruin i spożywać tam alkohol lub też będą chcieli spacerować po ruinach zamkunich, jak w czasach swojego dzieciństwa.

Niestety, mimo że ruiny XIX wiecznego zamku są jedną z głównych atrakcji naszego miasta, nie doczekały się ani generalnego remontu, ani konserwacji, i z roku na rok są w coraz gorszym stanie strasząc swoim wyglądem. Gorzej, że przechylające się ściany grożą zawaleniem i miejsce to staje się coraz bardziej niebezpieczne.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)