Wigilia łączy się w Polsce z wieloma tradycjami. Ubieramy choinkę, przystrajamy mieszkanie i świąteczny stół. Zgodnie ze zwyczajem na wigilijnym stole powinno się na nim znaleźć 12 potrwa i każdej trzeba skosztować.

WYBIERZ RYBĘ DLA SIEBIE
W Wigilię jemy potrawy, które są darami pól, sadów, ogrodów, lasów i wód. Stąd na świątecznym stole pojawiają się grzyby, miód, nasiona, jak pszenica, groch czy mak oraz ryby. Najpopularniejszy wśród nich jest karp, warto jednak urozmaicić menu i sięgnąć po inne smaki. Doskonale w wigilijnych potrawach sprawdzi się łosoś, dorsz, pstrąg, okoń morski czy dorada. Może je piec, grillować, smażyć i gotować, faszerować, podawać w galarecie. Filety mintaja i morszczuka idealnie pasują do ryb po grecku i, z powodu braku ości, chętnie jedzą je dzieci. Zaś steki z tuńczyka czy miecznika, które w smaku bardziej przypominają czerwone mięso niż rybę, będą świetną propozycją dla osób, które rzadko jadają ryby. Kolację wigilijną tradycyjnie kończy kompot z suszonych owoców, słodycze i ciasta. Zwykle pieczemy makowiec i piernik lub pierniczki. Potrawy z maku (makowiec, kutia, kluski z makiem czy wiele innych) są bardzo istotne na wigilijnym stole, bo mak ma nam zapewnić szczęście i powodzenie w nadchodzącym roku.

OSZCZĘDŹ CZAS I ENERGIĘ
Pamiętajmy jednak, że święta, to jak sama nazwa wskazuje okazja do świętowania, także dla pani domu. Przygotowania do wigilijnej kolacji można sobie znacznie ułatwić, by zachować energię i dobry humor na ten wyjątkowy wieczór.
Zamiast kupować śledzie w całości, lepiej zdecydować się na gotowe filety – pokrojenie ich do sałatki zajmie zaledwie chwilę. Można także kupić wiele gotowych potraw – np. śledzie marynowane, w oleju z korzennymi przyprawami, czy tak modne ostatnio – w buraczkach. W sklepach dostępne są także gotowe dania z ryb, których samodzielne przygotowanie w domu zajęłoby wiele czasu: np. ryba po grecku czy karp w galarecie.

Dla naszych najmłodszych pociech najlepiej przygotować świąteczne dania w wyjątkowej postaci, kupmy np. figurki rybne w świątecznych kształtach. Na pewno zachęcą one do jedzenia największego niejadka. Mają one jeszcze jedną zaletę – w ich przypadku nie musimy się bać ości.