Zamiatarka (nie)widmo?
Zamiatarka Zakładu Usług Komunalnych rzadko jest widywana na ulicach. Tak uważają radni. Kierownik ZUK poinformował ich, gdzie i kiedy była używana.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Sprawę wywołała 5 czerwca na sesji Rady Miasta radna Alicja Kokot, która chciała się dowiedzieć, czy zamiatarka w ogóle pracuje. Przypomniała też, że w 2017 r. zakupiono do niej koło skrętne. Inny rajca – Krzysztof Pauliński – poinformował, że przed Wielkanocą zapytał kierownika ZUK Arkadiusza Koprowskiego, czy zamiatarka będzie sprzątała ulice na osiedlu. – Wtedy usłyszałem odpowiedź, że ten sprzęt jest w naprawie – stwierdził.
Kierownik zapewni ł jednak, że pojazd był używany do zamiatania tzw. Starego osiedla, gdzie czyścił ulice: Asnyka, Broniewskiego, Miodową, Sadowniczą. Zamiatarka pracowała przed 1 czerwca również na ul. Zagonski. – Używamy jej w zależności od potrzeb – wyjaśnił Koprowski. Jak często? – W miarę potrzeb – powtórzył. 8 czerwca przy użyciu zamiatarki posprzątano park przy domu kultury na ul. Strzeleckiej. Na najbliższy czas planowane jest sprzątanie ul. Stryczyńskiego.
Zamiatarka ma ponad 10 lat. Nie wiek jest jednak jej największym mankamentem, lecz obsługa. Wymaga bowiem zaangażowania kilku osób, gdyż co kilkanaście metrów robi kopce z zebranej ziemi, a nie ma funkcji automatycznego załadunku. Dlatego za zamiatarką jedzie ciągnik z przyczepą. – I pracownik musi wrzucać ziemię na przyczepę – wyjaśnił szef ZUK.
W tym roku wymieniona została szeroka na 2 metry szczotka. – Nie po to kupowaliśmy nową część, aby nie używać zamiatarki – podkreślił Koprowski.