Czarny Tydzień w Pomocy Społecznej potrwa do piątku, 23 listopada. W ten sposób pracownicy socjalni protestują przeciwko żenująco niskim zarobkom, problemom kadrowym i domagają się zmian legislacyjnych. Chcą, by Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pochyliło się wreszcie nad ich postulatami pracowniczymi i dotyczącymi specyfiki ich profesji.

Protest polega na noszeniu znaczka z napisem „Protest pracowników Pomocy Społecznej” czy ubraniu się na czarno w Dniu Pracownika Socjalnego, który np. w OPS Milicz odbędzie się w środę, 21 listopada. Jak zapewnia dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Miliczu Marta Markowska, w czasie Czarnego Tygodnia wszystkie swoje obowiązki pracownicy socjalni wykonują tak, jak dotychczas.

– Czarny Tydzień ma zwrócić uwagę, na to, że pracownicy socjalni są niedocenianą i zapomnianą grupą zawodową, co nas bardzo boli. Często przedstawiani jesteśmy w złym świetle – mówi dyr. OPS w Miliczu Marta Markowska dodając: – W mediach nie mówi się o naszych sukcesach, o liczbie osób, których pomogliśmy, o naszym zaangażowaniu, także poza godzinami pracy. To zjawisko niestety, nasiliło się również w Miliczu.